Wszystko na to wskazuje, że czeski przewoźnik Leo Express pojawi się na niemieckich torach. Spółka była poważnie zainteresowana przejęciem upadłego już przewoźnika Locomore, powstałego ze start-upowego projektu. Leo Express prowadzi właśnie rekrutację pracowników nadzorujących obsługę pociągów dalekobieżnych, które miałyby kursować na trasie pomiędzy Berlinem a Stuttgartem.
Niemiecka spółka zależna Leo Express GmbH rozpoczęła poszukiwania wykwalifikowanych kierowników, którzy nadzorować będą pracę i manewry pociągów w Berlinie-Lichtenbergu i Heidelbergu, czyli tam, gdzie będą zaplanowane postoje pojazdów. Dzięki uzyskaniu odpowiedniego certyfikatu bezpieczeństwa, mają oni być odpowiedzialni za operowanie i manewry pociągów, nadzór nad innymi członkami załogi oraz personelu obsługi klienta.
Jak informowaliśmy w maju tego roku, do sądu rejonowego Berlin-Charlottenburg
wpłynął wniosek o wszczęcie postępowania upadłościowego Locomore. Poinformowano wtedy, że wyczerpały się firmie rezerwy finansowe. Pociągi tej spółki obsługiwały trasę Stuttgart – Berlin Lichtenberg przez Frankfurt nad Menem i Hanower. Uruchomiono je
w grudniu ubiegłego roku. Na przyszły rok planowana była
nowa trasa – do Kolonii. Więcej o powstaniu przewoźnika dzięki zbiórce crowdfundingowej
pisaliśmy tutaj.
Leo Express natychmiast wyraził zainteresowanie przejęciem firmy, a prezes firmy – Peter Köhler potwierdził dziennikowi Handelsblatt, że złożył ofertę kupna przewoźnikowi Locomore. Umożliwiłoby to czeskiej spółce wejście na rynek niemiecki. Zarząd Locomore potwierdził, że w czerwcu odbyły się rozmowy odnośnie złożonych dwóch „bardzo poważnych ofert”. Oficjalnych komunikatów w tej sprawie brak, jednak wszystko na to wskazuje, że rozmowy zakończyły się sukcesem dla firmy Leo Express. Railway Gazette informuje, że pociągi mogłyby ruszyć już w połowie sierpnia.