Przebudowa stacji Kutno problematyczna także dla przewoźników towarowych

Wciąż trwają mocno opóźnione prace na magistrali E20 pomiędzy aglomeracjami warszawską i poznańską. Wpływają one na ograniczenia w ruchu przede wszystkim na terenie województwa łódzkiego, bo realizowane są tu duże przebudowy węzłowych stacji Kutno i Łowicz. Zgodnie z wcześniejszymi zapewnieniami zarządcy infrastruktury w obu tych lokalizacjach roboty mają zakończyć się w tym roku.

Znaczny spadek liczby pociągów towarowych

– Na stacji Kutno kontynuowana jest przebudowa urządzeń sterowania ruchem kolejowym – mówi Rafał Wilgusiak z Zespołu Prasowego PKP Polskich Linii Kolejowych. Twierdzi, że utrudnienia zostały ograniczone do niezbędnego minimum dzięki podziałowi robót na etapy. Przyznaje jednocześnie, że ograniczenia są wyraźne. Poza samą stacją Kutno wpływ ma na to prowadzenie ruchu po jednym torze na szlakach Kutno – Stara Wieś i Kutno Zachód – Ostrowy.

– To sprawia, że stacja Kutno w marcu tego roku obsługiwała średnio 24 pociągi towarowe – stwierdza nasz rozmówca. Oznacza to duży spadek nie tylko względem stanu sprzed rozpoczęcia modernizacji, ale i poprzednich jej etapów. Jeszcze w styczniu i lutym 2023 r. przez węzeł przejeżdżało statystycznie 30 ciężkich składów na dobę, a więc o aż 25 proc. więcej niż obecnie.

Zakończenie prac w lipcu

Poprawę ma przynieść podłączenie do nowych urządzeń kolejnej grupy torów stacyjnych, dzięki czemu możliwe będzie wznowienie dwutorowego ruchu pomiędzy Kutnem a Starą Wsią. PLK planują, że stanie się to w kwietniu. Znaczny wzrost przepustowości przyniesie jednak dopiero długo oczekiwane zakończenie modernizacji.

Rafał Wilgusiak zapowiada, że roboty w Kutnie powinny zostać sfinalizowane w lipcu tego roku. Wówczas ulgę mają odczuć także pasażerowie. Ograniczenia infrastrukturalne wpływają bowiem m.in. na rozkład jazdy pociągów do Torunia i zastępowanie autobusami kursów ŁKA do Skierniewic i Łodzi na całej trasie bądź jej części.