- Kluczową sprawą jest wyjęcie infrastruktury kolejowej ze spółek prawa handlowego i przekazanie jej w bezpośrednią własność Skarbu Państwa, żeby doprowadzić do tego, aby państwo mogło finansować utrzymanie infrastruktury kolejowej w sposób podobny jak jest to z infrastrukturą drogową - stwierdził Józef Marek Kowalczyk, szef Komisji Infrastruktury Krajowej Izby Gospodarczej podczas Kongresu Kolejowego i panelu dyskusyjnego "Kolej i drogi".
- Przewoźnicy kolejowi, gdyby pokrywali koszty prowadzenia ruchu kolejowego, czyli 30 proc. wszystkich kosztów PKP PLK, wtedy „łapaliby” warunki dla konkurencji z transportem drogowym - tłumaczył Kowalczyk.
- W ubiegłym roku UE przełożyła projekt dyrektywy, w którym zaproponowała wprost, aby obniżyć stawki dostępu do infrastruktury wykazując, że jest to powód niskiej konkurencyjności przewoźników kolejowych. KE postulowała, aby były one na poziomie 35 proc. kosztów zarządcy infrastruktury. Polski minister infrastruktury zablokował tę inicjatywę. Teraz przez 2 lata będziemy zastanawiać się nad metodologią obliczania wysokości stawek dostępu. KE oczekuje obniżenia od ręki, a tymczasem pojawiają się propozycje obniżania co roku o 10 proc. do 2020 r. - wskazał Józef Marek Kowalczyk.
- Należy rozpocząć prace nad ustawą o infrastrukturze kolejowej, która powinna zadekretować ekwiwalentne przekazanie infrastruktury kolejowej do Skarbu Państwa. W wyniku tego powinno dość do umorzenia zadłużenia kolei - mówił przedstawiciel KIG-u.
- Drugim postulatem jest utworzenie sejmowej komisji ds. kolei. Zajmowanie się przez posłów zarówno transportem drogowym, jak i kolejowym, jest nieporozumieniem. Ci sami ludzie nie są w stanie przeforsować korzystnych rozwiązań dla kolei - tłumaczył Kowalczyk.
- Po trzecie, moim zdaniem kolej wiele lat temu dała się wpuścić w kanał. Transport kolejowy ma pieniądze tak samo jak drogi. One są u ministra infrastruktury, a nie ministra finansów. On powinien być gestorem nakładów na transport lądowy. Proporcje 60:40 powinny być zapisane prawnie, a jej naruszenie wymagałoby ewentualnie zmiany rozporządzenia Rady Ministrów - wskazywał szef Komisji Infrastruktury Krajowej Izby Gospodarczej.