Tylko PESA chce dostarczyć "lekkie EZT" dla Kolei Dolnośląskich. Oferta producenta o prawie połowę przekracza jednak budżet KD, dlatego nie wiadomo, jaki będzie los przetargu.
Koleje Dolnośląskie otrzymały tylko jedną ofertę
na dostawę co najmniej 10 fabrycznie nowych, elektrycznych zespołów trakcyjnych z możliwością zamówienia następnych 10 sztuk w ramach prawa opcji. Na pierwszy rzut oka jest to niemal identyczne postępowanie jak to, które KD rozstrzygnęło kilka miesięcy temu (wygrała je PESA i wciąż może ono zostać rozszerzone o kolejne 10 pojazdów), natomiast nie do końca tak jest.
Dolnośląska spółka chciała bowiem kupić nieco lżejsze pojazdy niż te, które eksploatuje obecnie, co ma wpływ na mniejsze zużycie energii przez pociągi, a w konsekwencji również na koszty ich eksploatacji. Z tego wynika też fakt, że jednym z kryteriów oceny ofert jest masa projektowa w stanie gotowości do eksploatacji.
Ostatecznie w postępowaniu wystartował tylko jeden producent - bydgoska PESA, a więc od kilku lat jedyny dostawca fabrycznie nowych jednostek dla KD. Przypomnijmy, że Koleje użytkują już 25 elektrycznych Elfów 2 a niedawno kupiły
już 10 następnych pojazdów z tej serii a także
10 nowych pojazdów spalinowych. W aktualnym postępowaniu PESA zaproponowała dostawę 10 jednostek wraz z pakietem naprawczym za łącznie 535 mln złotych brutto, z czego cena pojazdów to 524,6 mln złotych brutto. Jak wynika z naszych informacji, producent zaproponował Kolejom Dolnośląskim dostawę dobrze znanych i sprawdzonych Elfów 2.
Oferta znacznie przekracza jednak budżet KD, określony tylko na 313,097 mln złotych brutto.
Cena za jeden pojazd zaproponowana przez PESĘ jest więc nawet niższa niż przy
ostatnim zamówieniu sprzed kilku miesięcy.
Więcej o aktualnie kupowanych pociągach
można przeczytać tutaj.