Forum Ekonomiczne w Krynicy: Polska kolej zmienia się w wielu obszarach

– Liczymy na to, że wytworzy się synergia polegająca na tym, że im większy rozwój gospodarczy, tym chętniej ludzie korzystają z przewozów kolejowych, ponieważ będą one konkurencyjne, z drugiej strony pojawi się natomiast większe zapotrzebowanie na transport ładunków. Kiedy to nastąpi będziemy mieli do czynienia z samonapędzającym się mechanizmem. Bo jeżeli państwo inwestuje 100 miliardów złotych w sektor kolejowy: w dworce, utrzymanie, modernizację linii kolejowych i tabor, to jest coś, co napędza konkretny rozwój gospodarki – powiedział Andrzej Bittel.

Dziesiątki dworców do modernizacji

O jednym z istotnych filarów realizowanych inwestycji na kolei mówił Krzysztof Mamiński, prezes PKP SA, zwracając uwagę na Program Inwestycji Dworcowych.

– Ten program do 2023 zakłada budowę lub modernizację około 200 dworców. Na to przeznaczymy aż 1,5 mld zł, w dużej mierze ze środków unijnych, ale też z budżetu państwa i środków własnych PKP SA – powiedział Mamiński. Dobrym przykładem inwestycyjnego rozmachu z poszanowaniem historii jest 100 mln zł przeznaczone na modernizację zabytkowego dworca Gdańsk Główny. Umowę w tym celu podpisano z końcem sierpnia.

– Ale powstanie też około 40 nowych innowacyjnych dworców systemowych. One będą nową marką kolejową, w której wykorzystamy wszelkie dostępne nowinki techniczne: panele fotowoltaiczne, odzyskiwanie wody z wody deszczowej, pompy cieplne i tak dalej – podkreślił prezes PKP SA. Dodał, że dworce mają spełniać oczekiwania klientów. W tym celu PKP SA, jeszcze przed rozpoczęciem prac budowlanych, organizuje warsztaty kreatywne, na których społeczności lokalne same wskazują ważne dla nich funkcje dworców, które mają stać się wizytówką ich miejscowości.

– Krzysztof Mamiński dodał, że pewien model inwestycji już się jednak wyczerpał. – Nie chciałbym wracać do modelu dworca, gdzie obiekt handlowy totalnie dominuje nad funkcją kolejową i w którym 40 minut poświęca się na znalezienie kasy – powiedział.

Ireneusz Merchel: inwestycje z KPK postępują

Prezes PKP Polskich Linii Kolejowych S.A.– spółki zarządzającej infrastrukturą kolejową – podsumował postępy przy realizacji modernizacji linii kolejowych.

– Zakończyliśmy i rozliczyliśmy inwestycje kolejowe na kwotę 10 miliardów złotych. Na kwotę następnych 10 miliardów prace zostały już de facto zakończone i są rozliczane. Do połowy 2020 roku zakładamy, że będziemy mieli już zakończone i rozliczone inwestycje na kwotę 20 miliardów złotych, czyli około 1/3 Krajowego Programu Kolejowego – powiedział Ireneusz Merchel.

Dodał, że obecnie na placach budowy są „w realizacji” projekty na kwotę około 40 miliardów zł, a w procedurach przetargowych na końcowym etapie jest następnych 6-7 miliardów, prowadzone dokumentacje projektowe warte są 7 do 8 miliardów. Wartość całego Krajowego Programu Kolejowego to ponad 70 mld zł.

– Jesteśmy spokojni o to, że te środki wykorzystamy. Oczywiście, zdarzają się zmiany w harmonogramach na inwestycjach, ponieważ pracujemy na „żywym organizmie”. Większość opóźnień wynika ze zwiększenia zakresu rzeczowego projektów, a to oznacza poprawę jakości inwestycji lub konkretne korzyści np. dla pasażerów. Okazuje się, że np. nie zaplanowano wcześniej wzmocnienia podtorza, albo według pierwotnych projektów na obiektach inżynieryjnych miał być zrobiony jedynie lifting, a prace wymagały większego zakresu. Obecnie prace realizujemy tak, aby nie trzeba było naprawiać linii przez przynajmniej kolejnych 20 lat. Jeszcze raz podkreślam, nie boimy się niewykorzystania środków z KPK – powiedział Ireneusz Merchel.

Lepszy tabor w PKP Intercity

Artur Resmer, członek zarządu PKP Intercity podsumował realizację programu inwestycyjnego prowadzonego przez spółkę na łączną kwotę 7 miliardów złotych. Jak powiedział w Krynicy – 4 miliardy złotych zostały już wydane na zrealizowane lub realizowane projekty taborowe.

– Inwestycje nie tylko w tabor, ale też w bocznice i zaplecza techniczne. Zmodernizujemy ponad 700 wagonów, i kupimy 185 nowych wagonów. 80% całego taboru będzie nowa lub zmodernizowana. 94% będzie miało klimatyzację. 77% naszego taboru będzie miało bezprzewodowy internet. Będą dodatkowe możliwości przewozu rowerów i osób niepełnosprawnych lub wózków dziecięcych – powiedział Resmer.

Jak dodał, dla PKP Intercity bardzo ważny jest aspekt budowania sieci solidnych partnerów biznesowych.

– Nasze nowe lokomotywy wyprodukuje Newag, wagonami doskonale zajmuje się FPS Cegielski, modernizuje je także Pesa Bydgoszcz, która zmodernizuje dla nas także elektryczne zespoły trakcyjne ED74.

Warsewicz i Tracichleb: czas to pieniądz

Czesław Warsewicz, zapytany podczas debaty w Krynicy o to, co dla spółki oznacza planowane przez PKP PLK podniesienie prędkości średniej do 40 km/h w kraju dla pociągów towarowych zwrócił uwagę zwłaszcza na aspekt ekonomiczny takiej zmiany.

– Kluczowym elementem konkurencji prędkością są przewozy intermodalne, na które PKP Cargo stawia. W naszej strategii, przyjętej w roku 2018, zakładamy, że w roku 2023 nasza EBIDTA będzie wynosiła 1,5 mld. Mamy nadzieje, że poprawa zdolności będzie wynikała z poprawy efektywności całego systemu – powiedział. Dodał, że skrócenie czasu przewozu towarów jest elementem ważnym, ponieważ oznacza zysk dla klienta, ale też dla przewoźnika.

– Oznacza to większe i lepsze wykorzystanie zasobów i obiegu taboru. Zmniejsza się koszt jednostkowy. Liczymy, że wraz ze wzrostem prędkości rozwijać się będzie transport intermodalny a klienci będą chętniej lokować w Polsce bazy przeładunkowe – ocenił.

Wtórował mu Zbigniew Tracichleb, prezes PKP LHS. Dzięki licznym prowadzonym modernizacjom spółka ma dziś dostęp do infrastruktury, po której nie jeździ się już, tak jak dawniej, z prędkością 30 km/h, a dzięki inwestycji w nowoczesne urządzenia sterowania ruchem kolejowym i modernizację lokomotyw możliwe są dalsze kroki w kierunku zwiększenia przewozów.

– Do 2025 przeznaczymy 0,5 mld zł, co pozwoli nam na pełną automatyzację Linii Hutniczej Szerokotorowej. Przyniesie to zdecydowane obniżenie kosztów i zwiększenie przepustowości. Pracujemy nad budową terminali przeładunkowych. Do końca roku będziemy wiedzieli dzięki zleconym studiom, czy elektryfikować naszą linię i, jeśli tak, to w jaki sposób. Opracowania odpowiedzą nam też na pytania, czy warto wydłużać linię do Gliwic lub Kędzierzyna.