Ponad pół roku zajął PKP PLK wybór wykonawcy studium elektryfikacji odcinka Ełk - Korsze. Budowa sieci trakcyjnej radykalnie skróci podróż pociągiem w ciągu Białystok - Olsztyn - Gdańsk.
Niezelektryfikowany odcinek Korsze – Ełk Kosztuje pasażerów dodatkowe pół godziny podróży w relacji Białystok - Olsztyn. Na szczęście projekt elektryfikacji odcinka jest przygotowywany do realizacji w perspektywie unijnej 2014-2020. PKP PLK rozpisała w kwietniu przetarg na pierwsze prace przedprojektowe, za które zapłaci jeszcze z pieniędzy perspektywy finansowej 2007–2013.
Wykonawców zgłosiło się aż jedenastu i PKP PLK dopiero teraz wybrała zwycięzcę przetargu. Zostanie nim Multiconsult Polska. Spółka zaproponowała wykonanie zadania za 3 255 810 złotych brutto. To tuż poniżej kosztorysu, który wynosił 3,3 mln zł. Cena stanowiła o jego wyborze tylko w 40 proc. Pozostałe 60 proc. można było uzyskać za wartość techniczną oferty. Na wykonanie dokumentacji wykonawca będzie miał niecały rok. W sumie na przygotowanie projektów do realizacji na perspektywę 2014–2020 PKP PLK może otrzymać nawet 85 proc. dofinansowania.
Obecnie odległość 270 kilometrów z Białegostoku do Olsztyna pociąg pokonuje w cztery godziny 25 minut. Projekt obniżyłby ten czas do co najmniej czterech godzin. Realizacja projektu potrwa jednak kilka lat. Póki co, do obsługi między innymi tego odcinka PKP Intercity zamówiło dziesięć lokomotyw spalinowych Gama w Pesie. Niewykluczone, że PKP PLK podniesie też prędkość szlakową, obecnie ograniczoną do 80 km/h. Geometria linii pozwala na osiągnięcie prędkości 120 km/h. Jak wyjaśniał „RK” poprzedni prezes PKP PLK Zbigniew Szafrański, największym ograniczeniem dla elektryfikacji linii był niewydolny układ energetyczny na północy kraju.