Posłanka Paulina Matysiak zwróciła się do Ministerstwa Infrastruktury z prośbą o informację dotyczącą poziomu bezpieczeństwa w pociągach nocnych. Resort zebrał dla posłanki dane i poinformował o działaniach, które mają wpłynąć na poprawę bezpieczeństwa w pociągach PKP Intercity.
Paulina Matysiak pytała, czy liczba przestępstw dokonywanych w pociągach nocnych rośnie czy maleje, a także o to, jakie działania podejmują służby podległe ministrowi Adamczykowi w celu reagowania na przestępstwa dokonywane nocą na pokładach pociągów PKP Intercity. Resort skrupulatnie podsumował otrzymane z SOK, Policji i PKP Intercity dane.
Z przedstawionych danych wynika, że na przestrzeni ostatnich 10 lat najgorszy pod względem kradzieży w pociągach był rok 2015. Wówczas zanotowano w pociągach nocnych 529 takich przypadków. Niewiele lepiej było w 2018 (527) i w 2017 (522). Od dwóch lat w pociągach notuje się znaczny spadek liczby takich zdarzeń: z 399 w 2019 roku do 281 w roku 2020 (dane nie obejmują jednak grudnia 2020).
Liczba zdarzeń groźniejszej kategorii, „rozbojów, wymuszeń i kradzieży rozbójniczych”, także maleje i w roku 2020 (bez grudnia) zanotowano ich jedynie 7 (dla porównania, w 2011 – 33 zdarzenia, w 2016 – 26). W 2020 doszło także do 6 przypadków pobicia osób (znów dane bez grudnia). Najgorszy pod tym względem był rok 2012 (18 przypadków) i 2013 (13 przypadków). Ministerstwo mocno rozpisuje się o działaniach wymierzonych w przestępstwa w nocnych pociągach.
– Wszystkie zgłoszenia dotyczące zdarzeń mających wpływ na bezpieczeństwo w pociągach, w tym także kradzieże na szkodę podróżnych są rejestrowane przez właściwe terytorialnie Komendy Regionalne SOK oraz Komendę Główną SOK. Na podstawie analizy zarejestrowanych zdarzeń odbywa się planowanie, jak również realizowane są konkretne działania w zakresie zapewnienia bezpieczeństwa w pociągach – czytamy w odpowiedzi resortu infrastruktury.
Ministerstwo zwraca uwagę, że co Komendy Regionalne SOK typują co miesiąc pociągi pasażerskie, w których dochodzi do kradzieży i wówczas do pociągów wprowadzane są nieumundurowane i umundurowane patrole SOK. Prowadzona jest także bieżąca obserwacja oraz analiza nagrań z monitoringu wizyjnego instalowanego na terenie dworców kolejowych. Niezależnie od tego, PKP Intercity zatrudnia od 2016 roku ochroniarzy. W latach 2016-2017 chroniono w ten sposób 12 pociągów na dobę. W okresie 2018-2019 zabezpieczano 16 pociągów na dobę.
– Aktualnie liczba ochranianych wynosi 20 pociągów na dobę, przy czym podobny poziom zaplanowano do utrzymania w 2021 roku. Dodatkowo, co roku w okresie wakacyjnym ochranianych jest 10 pociągów na dobę. Zestawienie ochranianych pociągów odbywa się na podstawie analizy dotychczasowych zdarzeń i obejmuje pociągi kursujące w godzinach nocnych – czytamy w odpowiedzi ministerstwa.
– Resort zaznacza, że spółka w procedurach pozyskiwania taboru pasażerskiego uwzględnia wymóg instalacji systemów monitoringu. Obecnie użytkowanych jest 358 wagonów z systemami CCTV oraz 60 elektrycznych zespołów trakcyjnych. Przewidziano zakup lub modernizację kolejnych 150 wagonów wyposażonych w system CCTV w 2021 roku. Materiały z systemów CCTV dotyczące ew. przestępstw lub wykroczeń, po zabezpieczeniu przez przewoźnika, przekazywane są Policji oraz SOK – informuje Rafał Weber z Ministerstwa Infrastruktury.
Takie wagony pojawiają się jednak jedynie w nocnym IC Przemyślanin i IC Karkonosze (
ezt Dart, który jest krytykowany za to, że posyłany jest w trasę nocą). Poza sezonem letnim PKP Intercity uruchamia dziewięć pociągów stricte nocnych. To TLK Rozewie, TLK Karpaty, TLK Pogórze, TLK Ustronie, TLK Uznam, IC Przemyślanin, IC Karkonosze, Nightjet (międzynarodowy, obecnie zawieszony) oraz IC Chopin (obecnie uruchamiany na odcinku Warszawa – Bohumin).