Fabryka Wagonów Gniewczyna zapowiada zwolnienia - podaje "Gazeta Wyborcza". Obecnie w firmie pracuje 770 osób, a według informacji przekazanych przez związkowców, z pracy ma odejść 50 zatrudnionych. - Nie zgadzamy się z tą decyzją, nie była ona z nami konsultowana - mówi Marian Wacnik szef zakładowej Solidarności w FW Gniewczyna.
"(...) w roku 2009 liczba zatrudnionych była na tym samym poziomie co w roku 2008, przy spadku sprzedaży o ok. 60 proc. w analogicznym okresie" - napisał dla "GW" Miroslav Stepan, prezes Gniewczyny. "Mimo ogólnoświatowego kryzysu gospodarczego, który dotknął również Fabrykę Wagonów Gniewczyna S.A. nie zostały dotychczas przeprowadzone żadne działania restrukturyzacyjne, a końcem 2009 firma była na skraju upadłości" - dodał.
W grudniu 2009 r. ze stanowiska prezesa fabryki został odwołany Krzysztof Kłak, lokalny polityk PO. Nie chce on komentować decyzji obecnego kierownictwa firmy. Jak informuje, faktycznie w 2009 r. nadszedł krach. - Robiłem, co tylko było możliwe, by zakład się utrzyma - mówi Kłak "GW". Teraz jest on pełnomocnikiem zarządu PKP Cargo, w którym odpowiada za politykę taborowo-inwestycyjną.
Związkowcy zapowiadają akcję protestacyjną - oflagowanie zakładu i być może 2-godzinną przerwę w pracy.
Więcej