Partnerzy serwisu:
Blog KDP

Bielik TOP Sekret 300 km/h - czyli jak odtajnić polskie Pendolino?

Dalej Wstecz
Data publikacji:
11-04-2013
Tagi geolokalizacji:
Źródło:
Robert Wyszyński

Podziel się ze znajomymi:

BLOG KDP
Bielik TOP Sekret 300 km/h - czyli jak odtajnić polskie Pendolino?
Pierwszy pociąg Pendolino dla Polski jest jak kosmate Yeti: wszyscy o nim mówią, ale nikt go nie widział. Podobnie ma się z malaturą. Skład jest już pomalowany, ale tajemnica tegoż malowania z pewnością przewyższa ukrywane po dziś dzień tajemnice technologii antygrawitacyjnej oraz pozyskiwania energii „point zero” – pisze na blogu Robert Wyszyński.

Postanowiłem zatem pomóc spółce PKP Intercity oraz Alstomowi w ujawnianiu prawdy o polskim zespolaku klasy high speed, podsuwając im kilka pomysłów marketingowo – pi-a-ro-wych. Choć żaden ze mnie Maciek Kinsej czy Jacek Prześluga i nie płacą mi za to szmalu (a szkoda), to jednak nadzwyczaj nieskromnie sądzę, że prezentacja publiczno-medialna pociągów Pendolino będzie okazją absolutnie NIEPOWTARZALNĄ i albo spółka oraz producent zrobią to z odpowiednim rozmachem, albo skończy się na standardzie kolejowym: jakaś „tajna” konfa dla mediów (no bo malowanie super tajne), jakieś materiały w torebkach czyli troszkę gadżetów, kilka krótkich migawek w mainstreamie i nic poza tym. A to nie wystarczy! DALECE nie wystarczy przy prezentacji tej klasy pociągów i zapędach na pozyskanie nowych klientów/ pasażerów (jak zwał, tak zwał).

Mnie już taki pomysł chodził po głowie z 5 lat temu – to znaczy taki, o jakim zaraz tu napiszę. Ale chyba nie wierzyłem w „dasizm” kolejowy. Nie wychylałem się więc z tym publicznie do teraz, a teraz przychodzi na to właściwy czas. Poza tym czasy się zmieniają i to co kiedyś było „wizjonerstwem” – obecnie jest bliższe realizacji.

Dasizm przykładowy

Są już przykłady takich działań, o jakich za chwilkę – w rozszerzeniu koncepcyjnym – przeczytacie. Pierwszy przykład dało właśnie PKP IC wraz z PKP PLK i Siemensem, organizując jakiś czas temu DZIENNY - co podkreślam – przejazd z dziennikarzami jako pokaz i próbę systemu ETCS-u na CMK przy 200 km/h. Drugim przykładem, który bardzo mi się spodobał i który może być przykładem działań marketingowo pi-a-ro-wych były nocne testy ezt 31 WE „Newagu” – również na CMK i również przy V = 200 km/h i więcej (uzyskano ok. 212 km/h).

Na czym polegał fenomen tych nocnych testów 31 WE? Otóż na pomyśle troszkę „zwariowanym”, na który przedtem jakoś nikt z „Pekapu” nie wpadł. Mianowicie na oświetleniu agregatem prądowym ok. 150 metrowego odcinka szlaku CMK, sfilmowaniu pędzącego składu wielokrotnie i zrobieniu z tego filmów promujących pojazd i firmę. W dodatku głęboko wtajemniczeni mogli sobie w tamtym miejscu zrobić własne filmy czy foty (dodam: ja wtajemniczony głęboko, niestety, nie byłem, ale właściciel „Newagu” – jako antykadepiarz – akurat o mnie, zapalonym kadepiarzu, pamiętać nie musi, więc się nie dziwię).

Jednak efekt tej akcji był WIELOKTROTNIE – co znów podkreślam – większy medialnie, od np. akcji ETCS –200 km/h na CMK. Bo w Polskę poszło i to szeroko info, że jakiś polski pociąg pobił rekord prędkości. „Donosili” mi o tym telefonicznie ludzie kompletnie niemikolscy i niebranżowi oraz rodzina, co mnie wprawiło w osłupienie. Oczywiście sam też śledziłem media i w praktycznie każdym mainstream-ie poszła taka informacja. Znaczy: udało się! Info trafiło pod strzechy. Brawo Newag!

****

Skoro PKP Intercity i Alstom Polska już mają się na kim i na czym wzorować – dorzucę swoją koncepcję. Pewnie nie dorówna ona znakomitej, moim zdaniem, koncepcji Kolejarza 65, dotyczącej wydłużenia CMK w okolice Lublińca (dla ciągu Warszawa – Wrocław), ale spróbować dołożyć cegiełkę warto. Zatem zaczynamy – będzie dużym skrótem (zainteresowanych rozbudową koncepcji lub obgadaniem zapraszam na priwa):

1) Po dostawie testujemy Bielika Niewychylika w Żmigrodzie, IPS-ie, IK i gdzie tam jeszcze potrzeba dla uzyskania homologacji i innych zezwoleń/ dokumentów.

2) Potem robimy całotygodniowe NOCNE testy na CMK – np. zamknięty odcinek Psary – Góra Włodowska – czyli wedle tradycji. Zakładam że wszelkie regulacje wadliwych profili załomów łuków na zmodernizowanych obiektach inżynieryjnych już są lub będą poprawione na błysk i pod jazdę 300 km/h!

3) Sprawdzamy na CMK oddziaływania taboru z nawierzchnią, siecią itp. do prędkości KONTSRUKCYJNEJ tego składu, czyli do 275 km/h. Można – wzorem Francuzów – stopniować uzyskiwane prędkości i podawać je jako kolejne „przecieki” do mediów. Np. 230 km/h, 240 km/h, 250 km/h, 255 km/h (nowy rekord Polski!), 260 km/h, 265 km/h, 270 km/h, 275 km/h! To wszystko nie tylko „dla szpanu”, ale także dla koniecznego przetestowania wszelakiej infrastruktury przy wysokich prędkościach, z czego można zrobić pożytek zarówno na CMK, jak i na przyszłych polskich liniach HS.

4) Zbieramy do kupy wyniki, po czym analizujemy, czy można na tej infrastrukturze pojechać jeszcze SZYBCIEJ. Dogadujemy się z Alstomem na TESTOWE „podkręcenie” konstrukcyjnej prędkości ETR 610 (jeśli Newag może „podkręcić” i zdjąć blokady dla 176 km/h (V konstrukcyjna 31WE), to i Alstom móc powinien bez trudu). I podajemy mediom kolejny „przeciek” (jako kadepiarski pismak też się tym mogę ochoczo zajmować) – tzn. że pojedziemy Pendolinem PONAD 275 km/h.

5) Przeprowadzamy kolejne NOCNE testy na zamkniętym odcinku CMK Góra Włodowska - Psary - z przeciekami do mediów: 280 km/h, 285 km/h, 290 km/h, 295 km/h i – wreszcie (trąby, werble, fajerwerki i fanfary!) – 300 km/h!!! Bijemy rekord Polski i... Sapsana!

6) Jak jechać, aby dojść do 300 km/h przy obecnym zasilaniu (bo zmodernizowane będzie gotowe dopiero w połowie 2015 roku, a więc za późno)? Z doświadczeń testowych i jazd z V do 235 km/h na tym odcinku wynika, że przy wyłączeniu innego ruchu i lekkim „podkręceniu” nastawów wyłączników nadprądowych (co potrafi zrobić PKP Energetyka, bo już tak robiła) pobór mocy ok. 6 MW lub prądu ok. 2000 A jest jak najbardziej możliwy (wielokrotnie sprawdzone, czego także byłem świadkiem osobiście).

7) Al,e aby płynnie i relatywnie szybko uzyskać 300 km/h, należy jechać z góry dość długim odcinkiem toru nr 2 szlaku Góra Włodowska – Psary i oczywiście musi być miejsce (ok. 10 km z buforem bezpieczeństwa) na wyhamowanie przed Psarami. Za rozjazdami Góry Włodowskiej mamy więc do dyspozycji ok. 34 km szlaku, w tym – uwaga –  tylko ok. 24-25 km na uzyskanie V = 300 km/h

8) Profilem spadkowym rzędu 6 a potem 4-5 promili dysponujemy do mostu nad Pilicą, za wyjątkiem krótkiego odcinka w okolicy podstacji Zawada, gdzie mamy na 1,5 km 6 promili pod górę, ale tam już powinniśmy zacząć hamować. Czyli tak czy inaczej musimy uzyskać 300 km/h na ok. 19-20 km – na spadku.

9) Prawdopodobnie jest to możliwe nawet ze startu z Góry Włodowskiej, ale pewności nie ma (wymagałoby testowego sprawdzenia).

10) Wobec tego proponuje inne bardzo proste rozwiązanie. Rozpędzamy skład z Zawiercia do 160 km/h, od km 214 (okolice Myszków Mrzygłód) – po minięciu przejazdu – rozpędzamy skład do 200 lub 220 km/h; przelot przez Górę Włodowską z V = 200 lub 220 km/h (można nawet szybciej bo rozjazdy torowe oraz sieciowe pozwalają na 250 km/h); po czym rozpędzamy skład z góry do 300 km/h.

11) Charakterystyka składu ETR 610 (spore rezerwy mocy przy V maks 250 km/h) pozwala na rozpędzenie do 300 km/h na – uwaga – na płaskim profilu, stąd rozpędzenie do 300 km/h na profilu 5-6 promili z góry nie powinno stanowić na 20 km ŻADNEGO problemu. Można by nawet osiągnąć 310, 320 lub nawet 330 km/h, ale to już wymagałoby testowego sprawdzenia wszystkich uwarunkowań.

A teraz jedziemy w DZIEŃ!

Po tym wszystkim (testach nocnych) i podbijaniu bębenka w mediach oraz w branży (tzn. o uzyskiwaniu kolejnych stopni prędkości aż do 300 km/h lub więcej) – uwaga, uwaga:

ORGANIZUJEMY POKAZOWE PRZEJAZDY DZIENNE – dla mediów i dla wszystkich, transmitowane odpowiednio przez TVP Info i TVN 24 etc. Tak jak zrobili to Francuzi. Czyli wynajmujemy helikopter do filmowania z góry (chyba są takie o V do 300 km/h?) oraz kilka kamer na wiaduktach, nasypach i przekopach do rejestracji i transmisji w okolicach podstacji Zawada, czyli tam gdzie skład ma osiągnąć 300 km/h lub więcej:

1) Aby coś takiego zrobić, należy w DZIEŃ zamknąć odcinek CMK Zawiercie – Psary na ok. 4-5 godzin. Wbrew pozorom to jest łatwe. Pociągi jadące w dany dzień z kierunku Katowic owym odcinkiem (na tym odcinku nie ma ich zbyt dużo) puszczamy objazdem tzn. przez Częstochowę i Koniecpol. Jeden dzień dla takiej akcji można „przecierpieć”, a pokazowe testy zrobić np. w sobotę, kiedy potoki są mniejsze, a pociągów jedzie mniej. Poza tym wielokrotnie pociągi jeździły objazdami przez wiele dni lub nawet tygodni i też nic wielkiego się nie stało. JEDEN dzień nie stanowi tu żadnego „dramatu” dla takiej akcji – o której informacja zapewne wyjdzie DALEKO poza granice Polski. Warunkiem jest osiągnięcie minimum 300 km/h – jest to dla nas granica psychologiczna i kolejowo niemal „kosmiczna”!

2) Po pobiciu rekordu na oczach głównych mediów i całej branży – np. osiągnięciu 310 km/h (lub więcej) zaprosić w TEN SAM DZIEŃ media i branżę do POKAZOWEGO PRZEJAZDU z V minimum 300 km/h. Bierzemy pod uwagę że wszystkie parametry bezpieczeństwa takiej jazdy testowej byłyby spełnione oraz wcześniej dokładnie przetestowane i zanalizowane (podobnie jak przy medialnych jazdach z ETCS i V 200 km/h, a przedtem medialnych nocnych jazdach Husarzami z V = 235 km/h).

3) Efekt takiej akcji byłby kapitalny: o wiele lepszy niż wtopa z Dreamliner-ami. Dlaczego? Bo „drimlajnery” przestały latać, a Pendolino będzie jeździć! I podobny do francuskiego – uwaga – jeździmy na razie planowo 200 km/h, a za rok.dwa 220 - 230 km/h – ale BEZPIECZNIE możemy jeździć z V 300-310-320 km/h. Tak się chwalili Francuzi po pobiciu rekordu świata: pojechaliśmy bezpiecznie ponad 574 km/h, a planowo jeździmy 320 km/h. Nie muszę tłumaczyć jak wielkie znaczenie ma taka zdrowa propaganda dla kolei i jej wizerunku w kategorii ekspresowych przewozów dalekobieżnych i w ogóle.

4) Po takim przejeździe wszyscy są zachwyceni oraz syci: pismacy, media, branża, mikole (bo sobie obfilmują i pofocą), „gawiedź”, producent, przewoźnik oraz sama PLK (dumnie pierś wypną wszyscy – i bardzo dobrze). Media mają pożywkę w rodzaju  „sensacji-rewelacji” i szeroko o tym trąbią wszem i wobec. A badacze, inżynierowie i naukowcy mają „wyżerkę” na wynikach takich jazd i testów – do zastosowania w przyszłości na CMK i Ygreku. Przewoźnik zyskuje NOWYCH pasażerów. Alstom – renomę w Polsce. PLK i Energetyka pokazują że DASIE (pojechać 300 km/h bez problemów).  Wszyscy są zadowoleni. I O TO CHODZI!

5) Na gruncie polskim osiągnięcie lub pobicie V = 300 km/h byłoby takim „szokiem” techniczno-kulturowym, że o rozpływ takiej informacji pod strzechy i zainteresowanie tymi składami – przewyższające jakieś wirtualne (przynajmniej na razie) dreamliner-y.– jestem całkowicie spokojny.

Żadna fikcja

Jeśli się spokojnie zastanowić, to opisane przez mnie propozycje są zupełnie realne do zastosowania i spełnienia pod warunkiem poniesienia pewnych kosztów (minimalnych w stosunku do kosztów zakupu składów i modernizacji całej E 65) tzn. wynajęcie helikoptera i ekip filmowych plus dobrej agencji piarowej. Nie zrealizowanie tegoż byłoby zmarnowaniem jednej jedynej okazji do znakomitej i bardzo szerokiej promocji nie tylko samych składów, ale w ogóle kolei. Nie tak szybko bowiem będziemy kupować następne pociągi klasy high speed; może za lat 10, może za lat 20.

Szefowie PKP Intercity, szefowie Alstomu, szefowie PKP PLK i PKP Energetyki, szefowie PKP S.A., ministrze i wiceministrze transportu – mam wielką prośbę - nie schrzańcie tego! Drugiej okazji nie będzie. Pozostaję do Waszej dyspozycji, jako dobry duch i doradca - jakby co.

Tagi geolokalizacji:

Podziel się z innymi:

Zobacz również:

Polemika zSzafrańskim cz. 1 - czyli tezy iantytezy

Blog KDP

Polemika zSzafrańskim cz. 1 - czyli tezy iantytezy

Robert Wyszyński 27 maja 2013

Optymalizacja modernizacji (cz.1)

Blog KDP

Optymalizacja modernizacji (cz.1)

Robert Wyszyński 13 września 2013

Optymalizacja modernizacji (cz.2)

Blog KDP

Optymalizacja modernizacji (cz.2)

Robert Wyszyński 21 września 2013

Zobacz również:

Polemika zSzafrańskim cz. 1 - czyli tezy iantytezy

Blog KDP

Polemika zSzafrańskim cz. 1 - czyli tezy iantytezy

Robert Wyszyński 27 maja 2013

Optymalizacja modernizacji (cz.1)

Blog KDP

Optymalizacja modernizacji (cz.1)

Robert Wyszyński 13 września 2013

Optymalizacja modernizacji (cz.2)

Blog KDP

Optymalizacja modernizacji (cz.2)

Robert Wyszyński 21 września 2013

Kongresy
SZKOLENIE ON-LINE
Śledź nasze wiadomości:
Zapisz się do newslettera:
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na:
  • przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
  • przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.
Współpraca:
Transport Publiczny
Rynek Lotniczy
Rynek Infrastruktury
TOR Konferencje
ZDG TOR
ZDG TOR
© ZDG TOR Sp. z o.o. | Powered by BM5