– Jesteśmy gotowi do aktualnej perspektywy unijnej adekwatnie do etapu, na którym ona się znajduje. Szukamy dialogu z wykonawcami, wprowadzamy nowe rozwiązania. PKP PLK zmieniły się na zewnątrz i wewnątrz – powiedział Aleksander Wołowiec, członek zarządu ds. inwestycji PKP Polskich Linii Kolejowych.
Kilka dni temu zakończyły się konsultacje społeczne Dokumentu Implementacyjnego, czyli dokumentu bazowego który określi najważniejsze inwestycje m.in. kolejowe realizowane w perspektywie finansowej UE w latach 2014 – 2020, z rozliczeniem do 2022 roku. Aleksander Wołowiec, członek zarządu PKP Polskich Linii Kolejowych przedstawił opinii publicznej szereg zmian, które zaszły w strukturach zarządcy narodowej sieci kolejowej. Ich celem ma być lepsze przygotowanie zarządcy infrastruktury do wykorzystania unijnych środków.
Wszystkie rozwiązania mają zostać wprowadzone, lub już zostały wprowadzone, w celu eliminacji np. problemów z niedotrzymywaniem terminów w realizacji kontraktów przez wykonawców. Aleksander Wołowiec był gościem panelu infrastrukturalnego w ramach Gospodarczego Trójkąta Weimarskiego, który odbył się 6 i 7 lutego w Krakowie.
Gotowi adekwatnie do działań UE
Aleksander Wołowiec zaznaczył na samym początku, że umowa stowarzyszeniowa, której częścią jest Dokument Implementacyjny z wszystkimi sugerowanymi inwestycjami, nie jest jeszcze podpisana. – Programy operacyjne jeszcze nie istnieją w poszczególnych obszarach. Na pytanie, czy PKP Polskie Linie Kolejowe są przygotowane do nowej perspektywy odpowiadam, że jesteśmy przygotowani adekwatnie do etapu, na którym ona się znajduje – komentował Aleksander Wołowiec.
– Wprowadziliśmy politykę zarządzania ryzykiem, metodologię zarządzania projektowego, czyli uniwersalne instrumenty, które pozwalają kierować portfelem inwestycji. Myślę, że to, że zarządca infrastruktury jest biznesem, można udowodnić na wiele sposobów. Komisja Europejska postrzega nas jako biznes. Powołano platformę zarządców infrastruktury kolejowej w Europie, gdzie przewodniczącym jest przedstawiciel PKP PLK. Jest to dowód uznania zmian i dynamiki, jaka rysuje się u polskiego zarządcy infrastruktury kolejowej – tłumaczył Aleksander Wołowiec.
– Mamy zintegrowany system raportowania i monitorowania inwestycji. Jest przeprowadzana reorganizacja Centrum Realizacji Inwestycji PKP PLK. Bazujemy na pomocy technicznej, dzięki czemu mamy wsparcie prawne w trzech dużych obszarach – zamówień publicznych, ochrony środowiska oraz negocjacji z inwestorami. Bardzo często ta rozmowa bazuje na elementach prawnych. Jesteśmy w ciągłym dialogu z wykonawcami. Nie słyszeliście państwo w ciągu ostatniego półtora roku o zejściach z budów, o konfliktach na wielką skalę. To wszystko było neutralizowane zanim mleko się rozlało. To otwarcie na wykonawców miało swoją formułę. Jesteśmy w dialogu poprzez forum inwestycyjne. Wypracowaliśmy z wykonawcami kilkadziesiąt postulatów zgłoszonych z ich strony – zapewniał Aleksander Wołowiec.
Obustronny dialog
PKP Polskie Linie Kolejowe zakończyły właśnie przygotowywanie dokumentów bazowych, które będą zawierały część postulatów wypracowanych na drodze dialogu z wykonawcami. Postulaty dotyczą np. zaliczek kontraktowych i materiałowych, częstszych płatności, nowych kryteriów oceny. – Z drugiej strony, by była równowaga, wprowadzamy kamienie milowe, czyli kary za brak harmonogramu lub brak aktualizacji, tzn. nieczystą grę na kontraktach. Po pierwszych miesiącach stosowania dokumentów bazowych będziemy w stanie zobaczyć, co wymaga poprawy. Jest dobre podejście, jest uczenie się na błędach. Wejdziemy w nową perspektywę finansową z nowymi nawykami – tłumaczył Aleksander Wołowiec.
– Jesteśmy biznesem, dlatego nasz właściciel patrzy na nas ze strony kosztowej, i nalega na cięcie kosztów. Na tle całej restrukturyzacji PKP PLK, trzeba zobaczyć na zmiany w pionie realizacji inwestycji. Bardzo dużo elementów zmieniliśmy. Nastąpiła gruntowna reorganizacja samego procesu wsparcia inwestycji. Uległy zmianie takie elementy jak rzetelne planowanie, metodologia zarządzania ryzykiem, metodologia zarządzania projektowego, szkolenia personelu, raportowanie na różnych poziomach dla zarządu, ministra. Jesteśmy w stanie generować raporty praktycznie codziennie. Czasem tego wymaga presja na wykonawcy – mówił Wołowiec.
Według Aleksandra Wołowca, w ubiegłym roku nakłady inwestycje PKP Polskich Linii Kolejowych wyniosły 5,3 mld zł. – W rzeczowym ujęciu przekształca się to w ponad 1200 km zmodernizowanych torów czy 600 obiektów. W ubiegłym roku ta liczba jest imponująca, w samym grudniu te nakłady wyniosły ponad miliard złotych. Na obecny rok nasze plany wahają się od 7 do 9 mld, w zależności od tego, jakie ryzyka tam przełożymy. PKP PLK zmieniły się nie tylko na zewnątrz ale i wewnątrz – kończy Wołowiec.