Tradycyjnie w drugą niedzielę grudnia zmienia się rozkład jazdy pociągów w całej Europie. W Polsce oczywiście największym wydarzeniem w tym związanym będzie wprowadzenie do ruchu Pendolino, ale dość istotne zmiany nastąpią też w ruchu regionalnym – zwłaszcza w woj. łódzkim, małopolskim i dolnośląskim.
Od niedzieli w ruchu będzie następująca liczba Pendolino: 7 par pociągów na trasie Warszawa – Kraków, 5 par pociągów pomiędzy Warszawą i Gdynią oraz po 2 pary pociągów na odcinkach z Warszawy do Katowic i z Warszawy do Wrocławia. Jest to wersja zubożona wobec pierwotnego planu kursowania nowej marki EIC Premium (EIP), gdyż nie udało się na czas odebrać wszystkich 20 pociągów i w efekcie od 14 grudnia PKP IC będzie miało do dyspozycji 15 składów (9 w ruchu i 6 w rezerwie).
Docelowa liczba 20 pociągów (17 ruchu i 3 w rezerwie) ma być wdrożona najpóźniej od marcowej korekty rozkładu. Wówczas liczba pociągów na trasie z Warszawy do Krakowa ma wynosić 11 par, do Trójmiasta 11 par, a do Katowic i Wrocławia po 5 par. Docelowo, 7 par pociągów EIP ma kursować w bezpośredniej relacji Gdynia – Kraków, a 2 pary w relacji Gdynia – Katowice. Na razie przez Warszawę będzie kursować 5 pociągów Kraków – Gdynia i 4 Gdynia – Kraków. Za większość „brakujących” Pendolino PKP IC uruchomiło tymczasowo składy wagonowe – „zwykłe” pociągi EIC z bardzo zbliżonym czasem przejazdu.
Dwie nowe marki PKP Intercity
PKP IC wprowadza aż dwie nowe marki – nie tylko pojawi się EIP, ale także spółka powraca do dawnej marki InterCity. Pod tą marką kursować będą „lepsze TLK”. Pociągi IC mają się pojawić od nowego rozkładu na trasach Przemyśl – Kraków – Wrocław – Poznań – Szczecin oraz Gdynia – Poznań – Wrocław. Cechą charakterystyczną, odróżniającą IC od TLK, ma być przede wszystkim wysoki standard taboru (nowy bądź zmodernizowany). IC będą kursować z prędkością 160 km/godz., przy czym tę prędkość osiągną także niektóre TLK (np. w relacjach Terespol – Piła czy Olsztyn – Kraków). Cena biletów w IC będzie identyczna jak w TLK.
Główne zmiany w ofercie PKP Intercity, za wyjątkiem wprowadzenia Pendolino, to m.in.:
• Znaczące skrócenie czasu przejazdu na takich trasach jak np. Kraków – Wrocław (3 godz. 10 min trasą przez Częstochowę), Gdynia – Wrocław (6 godz. 20 min) czy Olsztyn – Kraków (6 godz.);
• Przywrócenie dziennego połączenia Warszawy z Gorzowem (TLK Gorzowiak), powrót połączenia PKP IC do Zagórza (grupa wagonów od TLK Monciak), Zamościa (grupa wagonów od TLK Kossak), Kudowy (sezonowe, wakacyjne pociągi z Warszawy i Gdyni) i Wadowic (weekendowe połączenie TLK Oleńka), jak również powrót całorocznego – choć tylko w weekendy – dziennego połączenia Warszawy z Krynicą (TLK Brzechwa);
• Likwidacja bezpośrednich połączeń Leszna z Warszawą (niewykluczone jednak, że połączenia te powrócą w marcu);
• Likwidacja pociągów kategorii EIC, którymi można było dojechać z Bydgoszczy do Warszawy (częściowo w zamian, pojedzie pociąg TLK Piła – Terespol, obsługiwany jednostkami ED 74, z czasem przejazdu zbliżonym do likwidowanego EIC Kaszub; w popołudniowym szczycie pociągi TLK z Warszawy do Bydgoszczy odjeżdżać będą cyklicznie);
• Przywrócenie, po rocznej przerwie, pociągu EC Praha z Warszawy do Pragi; wydłużenie relacji EC Sobieski do trasy Gdynia – Wiedeń; likwidacja EC Varsovia Warszawa – Budapeszt).
Znaczące zmiany w Małopolsce, na Dolnym Śląsku i Ziemi Łódzkiej
Zdecydowanie najważniejsza zmiana w regionach, istotna dla całego rynku regionalnych przewozów pasażerskich, nastąpi w Małopolsce, gdzie od niedzieli funkcjonowanie rozpocznie nowy przewoźnik: Koleje Małopolskie. KMŁ na razie obsługiwać będą trasę Kraków – Wieliczka (którą przejmą od Przewozów Regionalnych), jednak z biegiem miesięcy i lat ich rola w obsłudze regionu będzie się zwiększać.
Duże zmiany nastąpią też na Dolnym Śląsku i Ziemi Łódzkiej, gdzie PR również – po raz kolejny – ustąpią miejsca spółkom wojewódzkim.
Koleje Dolnośląskie przejmą większość zadań przewozowych na trasie Wrocław – Jelenia Góra – Szklarska Poręba. Siatka połączeń będzie zbliżona do obecnej, z tą różnicą, że w rozkładzie będzie więcej bezpośrednich pociągów z Wrocławia do Szklarskiej Poręby. Obecnie ostatni bezpośredni pociąg w tej relacji odjeżdża z Wrocławia o godz. 10.10 (Kamieńczyk z Poznania), w nowym rozkładzie bezpośrednio z Wrocławia do Szklarskiej będzie można dojechać także po południu: pociągami KD o godz. 14.55 i 17.15. KD będą też, wspólnie z PR, obsługiwać trasę Jelenia Góra – Zielona Góra. W tej relacji po kilku latach przywrócone zostanie bezpośrednie połączenie realizowane codziennie (a nie, jak dotąd, tylko w weekendy).
Łódzka Kolej Aglomeracyjna przejmie natomiast w całości od PR obsługę linii Łódź – Łowicz i będzie wspólnie z PR obsługiwać trasę do Koluszek. W przypadku tego pierwszego połączenia, liczba pociągów podwoi się (z 5 do 10 par), natomiast rozkład ŁKA na trasie do Koluszek budzi wątpliwości. Pociągi nie dojadą do Łodzi Kaliskiej, lecz skończą bieg na peryferyjnie położonej stacji Łódź Widzew lub pojadą do Zgierza.
Pozmieniane zostały także „relacje” pomiędzy PR i Kolejami Śląskimi oraz Arrivą. PR przejmują od KŚ obsługę dwóch tras „stykowych” Bielsko-Biała – Wadowice oraz Tarnowskie Góry – Herby Nowe (fragment „stykowego” połączenia Tarnowskie Góry – Wieluń). Arriva z kolei oddała PR-om obsługę części połączeń z Czerska do Laskowic Pom. i Wierzchucina (zostawiając w całości dla siebie obsługę połączenia Bydgoszcz – Chojnice), co wynika z faktu, iż PR wygrały przetarg na obsługę odcinków „stykowych” na terenie woj. pomorskiego.
W kontekście Arrivy należy jeszcze wspomnieć o tym, że udało się ułożyć cykliczny rozkład na trasie Toruń – Grudziądz i uruchomienie znacznie większej niż obecnie liczby bezpośrednich pociągów w relacji Bydgoszcz – Laskowice Pom. – Grudziądz. W dni robocze, liczba bezpośrednich połączeń wyniesie 8 w kierunku Grudziądza i 8 w kierunku Bydgoszczy (w dni wolne będzie to, odpowiednio, 8-9 oraz 6 połączeń).
Inwestycje w tabor poprawiają ofertę na regionalnych trasach międzywojewódzkich
Wydatna poprawa oferty PR nastąpi m.in. na międzywojewódzkich trasach z Poznania do Szczecina i Świnoujścia oraz z Poznania do Zielonej Góry i Nowej Soli, gdzie zwiększenie liczby pociągów jest możliwe w wyniku przeprowadzonych inwestycji taborowych przeprowadzonych w ramach Zachodniej Grupy Zakupowej. Od 1 marca, z kolei dzięki inwestycjom Południowej Grupy Zakupowej, uruchomione zostaną 2 pary pociągów dziennie z Katowic do Kielc trasą przez CMK, z bardzo atrakcyjnym czasem przejazdu 2 godz. 15 min.
Reaktywowane zostanie, w weekendy połączenie z Opola i Nysy do Głuchołaz – bez atrakcyjnego skomunikowania z pociągami czeskimi, natomiast z ofertą ulgowych zniżkowego wstępu na obiekty sportowe w Głuchołazach dla posiadaczy biletów kolejowych. Informacją „z ostatniej chwili” są niedobre doniesienia z Podkarpacia, że od 1 stycznia radykalnie zostanie zmniejszona liczba pociągów na prawie wszystkich liniach w regionie.
Zaczęliśmy od Pendolino – i kończymy na Pendolino. Branżowe (i nie tylko) media rozgrzewała informacja, że uruchomienie EIP pogorszy rozkłady pociągów regionalnych, które będą albo musiały długo stać na stacjach w oczekiwaniu na wyprzedzanie, albo będą kursować w godzinach diametralnie odmiennych od złożonych wniosków rozkładowych. Szczególnie dużo mówiło się w tym kontekście o Kolejach Mazowieckich i linii do Działdowa. Wyprzedzanych na tej trasie będzie w sumie 12 pociągów KM, ale większość w porze pozaszczytowej, a czas oczekiwania nie będzie w większości wypadków przekraczał 8-12 min. W stosunku do pierwotnego rozkładu zaproponowanego przez PKP PLK, mocno krytykowanego przez PR, znacząco udało się poprawić rozkład na trasie Kraków – Kozłów, natomiast niezmiennie niekorzystny pozostał rozkład na trasie Opole – Zawadzkie.
Pod tym linkiem znajduje się odnośnik do szczegółowej analizy rozkładów wszystkich przewoźników. Przez całą niedzielę na portalu „Rynku Kolejowego” prowadzić będziemy relację informującą, jak wygląda pierwszy dzień z nowym rozkładem jazdy.
Zapisz się do newslettera:
