Zamiast pętli na środku pl. Narutowicza i położonej nieopodal, a przewidzianej do likwidacji pętli koło szpitala przy ul. Banacha, Tramwaje Warszawskie proponują odnogę linii od Grójeckiej, przez ul. Dickensa, na Szczęśliwice - informuje "Gazeta Wyborcza".
Według "Gazety Wyborczej", pętla przy placu Narutowicza znajduje się zbyt blisko centrum. W jednej z koncepcji Tramwaje Warszawskie proponują przełożenie toru ze środka placu na jego obrzeża. Problem w tym, że likwidacja grozi też drugiej pętli tramwajowej na Ochocie przy ul. Banacha. W projekcie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego jej miejsce ma zająć zabudowa. Tory zostałyby jednak na środku ulicy, bo docelowo linia ma zostać przedłużona od ul. Banacha skrajem Pola Mokotowskiego do ul. św. Andrzeja Boboli i Rakowieckiej.
Tramwaje Warszawskie proponują, by wytyczyć nową trasę z trawiastym torowiskiem od Grójeckiej po północnej stronie ul. Dickensa. Zaskoczeniem była negatywna odpowiedź ratusza i jej uzasadnienie. Urzędnicy z miejskiego biura architektury przekonują, że zieleń na ul. Dickensa jest zbyt cenna, by rezygnować z niej dla tramwajów. Przekonują poza tym, że pętla autobusowa Szczęśliwice też ma być zabudowana. Stanie się to po jej przeniesieniu w okolice stacji WKD i Kolei Mazowieckich Warszawa Aleje Jerozolimskie - czytamy w "Gazecie Wyborczej".
Dziś o godz. 17.30 w akademiku Politechniki Warszawskiej przy placu Narutowicza otwarta debata o przyszłości tego najważniejszego dla Ochoty miejsca. Zapraszają Polskie Towarzystwo Socjologiczne i burmistrz dzielnicy Wojciech Komorowski.
Więcej