Trojanowski, Strabag: Liczymy się z kumulacją inwestycji w kolejnych latach

– Rok 2025 nie jest dobry dla branży budowlanej – stwierdził Wojciech Trojanowski, przytaczając na potwierdzenie swoich słów dane statystyczne. – Produkcja budowlano-montażowa w 2024 roku spadła o prawie 8 procent, a odczyty z trzech kwartałów pokazują kolejne spadki w roku 2025 – wskazał. Branża, jak ocenił, nie ma obecnie problemu „klęski urodzaju”. Ten rok to raczej czas oczekiwania na inwestycje i rozwiązywania bieżących problemów, w tym związanych z zapewnieniem pracy dla załogi.

Przedstawiciel wykonawcy w przyszłość patrzy jednak z optymizmem, zwłaszcza jeśli chodzi o sektor kolejowy. – Optymistyczne są zapowiedzi przetargowe i realizacje przetargów w branży kolejowej – powiedział członek zarządu Strabag i dodał, że przesunięcie w ogłaszaniu nowych zadań widać w segmencie drogowym. – Widzimy ożywienie na rynku budownictwa samorządowego, aczkolwiek mniejsze, niż oczekiwaliśmy. Liczymy na duży powrót inwestycji prywatnych – tutaj szczególnie dotkliwy spadek widać w budownictwie mieszkaniowym. Chcielibyśmy też realizować więcej inwestycji na rynku budownictwa przemysłowego – mówił, choć podkreślił, że Strabag ma duży portfel zleceń, na poziomie ponad 9 miliardów złotych w tym roku.

Za największe wyzwanie uznał lokalny potencjał. – Spodziewamy się wzrostu kosztów, jeżeli te inwestycje będą się kumulować w kolejnych latach, a już wiemy, że będą – mówił wskazując na zapowiedzi Polskich Linii Kolejowych i Centralnego Portu Komunikacyjnego, a także spodziewane inwestycje w energetyce i w samorządach wszystkich poziomów. – Jesteśmy do tego przygotowani – mówił. – Liczymy się ze wzrostem kosztów i tutaj mamy nadzieję na urealnienie klauzul waloryzacyjnych i nowego podejścia do podziału ryzyk, a także inwestycji w sprawność administracji publicznej, tak, żeby te inwestycje przebiegały lepiej niż dotychczas – stwierdził przedstawiciel firmy Strabag.