Trasa Chorzew-Siemkowice – Częstochowa bez peronów

Na początku miesiąca informowaliśmy o przetargu na prace na linii 146 Chorzew-Siemkowice – Wyczerpy. Trasa łącząca Magistralę Węglową z Częstochową ma przejść remont w standardzie tzw. rewitalizacji. Zamówienie nie obejmie jednak remontu niewykorzystywanych od kilku lat peronów. Co więcej, istniejące przystanki zostaną niebawem fizycznie zlikwidowane.

Kolejne władze mogłyby chcieć wznowić połączenia?

Choć linia nie jest obecnie wykorzystywana w ruchu pasażerskim, a szanse na przywrócenie kursów pociągów regionalnych wydają się niewielkie, likwidacja peronów budzi opór środowiska sympatyków kolejnictwa skupionych wokół serwisu Zduńskowolskie Wieści Kolejowe. Napisali oni w tej sprawie petycję do prezesa PKP PLK. – Jednym z powodów zawieszenia przewozów na trasie Zduńska Wola – Chorzew Siemkowice – Częstochowa był fatalny stan torów, przez co czas jazdy był bardzo długi. (...) Uważamy, że podejmowanie kroków w celu likwidacji peronów jest absurdalne. Pamiętać należy, iż wybory samorządowe odbywają się co 4 lata, a każda nowo wybrana władza może mieć swój własny pomysł na transport kolejowy, w tym na reaktywację tych połączeń – czytamy w piśmie.

– Decyzja dotycząca projektu w tym zakresie jest ostateczna – stwierdza jednak Jacek Karniewski z Zespołu Prasowego PKP Polskich Linii Kolejowych. Zarządca przekonuje, że wybrane rozwiązanie zostało skonsultowane z samorządami mogącymi potencjalnie uruchamiać na tej trasie pociągi regionalne. – Urzędy marszałkowskie województw łódzkiego i śląskiego nie były zainteresowane przywróceniem ruchu pasażerskiego na tym odcinku – wskazuje przedstawiciel PKP PLK.

PLK utrudnia przyszły rozwój oferty czy wyciąga wnioski z błędów?

– Pozostawienie peronów w obecnym stanie technicznym byłoby niewskazane z przyczyn bezpieczeństwa oraz z uwagi na konieczność utrzymywania zbędnej infrastruktury – argumentuje Jacek Karniewski. Wydaje się także oczywiste, że przynajmniej w niektórych przypadkach perony trzeba byłoby odbudowywać, bo ze względu na ułatwienie prac w torze czy w związku z kładzeniem nowych instalacji stare obiekty byłyby rozbierane. To zaś w obliczu braku planów uruchomienia połączeń np. ze Zduńskiej Woli do Częstochowy oznaczałoby inwestycję w element infrastruktury, który byłby zupełnie nieprzydatny.

Z jednej strony wybrany wariant prac utrudni wznowienie kursów regionalnych w przyszłości (choć nie przewidują go żadne aktualne dokumenty strategiczne). Z drugiej jednak PKP PLK zdaje się wyciągać wnioski z kilku nietrafionych przedsięwzięć opartych na projekcji przyszłego ruchu bez konsultacji z jego organizatorami. Tak stało się niedawno w innej części regionu łódzkiego – w Tomaszowie Mazowieckim, gdzie tuż po remoncie przystanku Białobrzegi UMWŁ zlikwidował wszystkie korzystające z niego pociągi.

Przebieg linii nie sprzyja ruchowi regionalnemu

Linia nr 146 była wykorzystywana w regularnym ruchu pasażerskim do roku 2012. W ostatnim okresie jej funkcjonowania rozkład jazdy przewidywał jednak tylko dwie, a następnie nawet jedną parę połączeń. Po części z uwagi na marginalną ofertę, a po części na przebieg linii frekwencję w kursach można było określić jako bardzo niewielką. Trasa omija bowiem większe miejscowości (Pajęczno), a przeznaczone do likwidacji perony znajdują się na ogół w sporym oddaleniu nawet od mniejszych miasteczek czy wsi.