Przed trzema miesiącami prezesem Kolei Ukraińskich został Wojciech Balczun. I to był bardzo intensywny czas. Nowy prezes m. in. przedstawił plan naprawczy i wprowadził podwyżki dla szeregowych pracowników. Część skorumpowanych kierowników firmy wylądowała w areszcie.
W najbliższą środę minie dokładnie sto dni od
oficjalnego początku pracy Wojciecha Balczuna w Kolejach Ukraińskuch (Ukrzaliznycia). Do zarządu zaprosił on polskich menadżerów z doświadczeniem na kolei (
czytaj tutaj). Jak informowaliśmy, polski prezes nawiązał już współpracę w sprawie wymiany taboru z
Bombardierem, General Electric i
Newagiem. Przedstawił plany
elektryfikacji odcinka Kowel-Izow, zacieśniając
współpracę z PKP LHS.
Dotychczasowe działania Balczuna w Kolejach Ukraińskich szerzej
podsumowuje Obserwator Finansowy. Jak czytamy, w opublikowanych w lipcu wynikach finansowych można znaleźć 1,5 mld hrywien zysku, i przychody rzędu 31,1 mld hrywien. - To wynik dający szansę na ostateczny rezultat zdecydowanie lepszy niż zeszłoroczny - komentuje gazeta. Problemem jest jednak ogromna korupcja.
Ogromny plan naprawczyW przygotowanej dla ministerstwa infrastruktury prezentacji Wojciech Balczun wskazuje pięć głównych korupcyjnych strumieni: zakupy dokonywane po zawyżonych cenach, kradzieże paliwa, ulgowe taryfy na przewozy towarowe dla wybranych firm, łapówki w systemie dystrybucji biletów oraz nieprzejrzyste relacje z klientami biznesowymi. Firma traci na tym 7 mld hrywien rocznie, co mogłoby wystarczyć na remont 60 tys. wagonów.
Walka z korupcją jest największym priorytetem przedstawionego przez byłego prezesa PKP Cargo programu naprawy, który ma kilkaset punktów. Przykłady to zautomatyzowany system przydziału wagonów i jednolita polityka taryfowa - od 2012 obowiązuje wydane przez Wiktora Janukowycza rozporządzenie przyznające preferencje firmom należącym do powiązanych z władzami oligarchów.
Ukrzaliznycia ma też wejść na rynek międzynarodowy pod marką UZ Cargo International. Celem jest m. in. zwiększenie udziału w rosnących przewozach z Chin. – Rozpoczęliśmy pracę nad stworzeniem koncepcji biznesowej, która pozwoli Ukrainie stać się ważnym ogniwem w łańcuchu Wschód-Zachód i znacząco zwiększyć przewozy na tej trasie. Budujemy alternatywną drogę dalekowschodnich ładunków przez Ukrainę do UE – poinformował Wojciech Balczun.
Dyrektorzy w areszcie, szef departamentu porwany
To nie wszystko. W połowie lipca Narodowe Biuro Antykorupcyjne poinformowało o zatrzymaniu wicedyrektora i szefa jednego z departamentów podlegającej Ukrzaliznycji firmy Ukrzalyznopostacz zajmującej się organizacją zakupów na potrzeby kolei. Są podejrzani o idące w dziesiątki milionów hrywien malwersacje.
Jak czytamy, tydzień później w Kijowie porwany został Walery Liudmyrskyj, szef departamentu zaopatrzenia w energię Ukrzaliznycji – również podejrzewany o korupcję. Napastnicy zastrzelili też jego psa. Kilka dni przed porwaniem zmarł jego zastępca – został porażony prądem przez kosiarkę ogrodową. Wtedy Liudmyrskyj wysłał swoją rodzinę za granicę.
Jak podsumowuje Obserwator Finansowy, opór przeciwko zmianom na razie jest bardzo silny. Przeciwko różnego szczebla kierownikom wszczęto już 400 postępowań karnych. Dlatego Balczun chce włączyć w proces zmian pracowników produkcyjnych niższego szczebla. W związku z tym zaskoczył ich 25–procentową podwyżką – nawet większą, niż postulowana przez związki zawodowe.