Tego lata przypada 150 rocznica powstania jednej z najbardziej rozpoznawalnych marek świata – żółto-czerwonej kolorystyki i charakterystycznej herbowej tarczy kolei Union Pacific. W przeciwieństwie do innych amerykańskich towarzystw promowanych i finansowanych przez indywidualnych inwestorów – UP została powołana 1 lipca 1862 roku aktem Kongresu, zatwierdzonym wkrótce przez prezydenta Lincolna.
Chodziło o zbliżenie Kalifornii, świeżo pozyskanej od Meksyku, do reszty kraju – typowa podróż dyliżansem w jedną stronę trwała miesiąc, najszybszy list docierał po 10 dniach, zaś większość podróżujących z Nowego Jorku do San Francisco wybierała, jak m.in. Henryk Sienkiewicz, połączenia żeglugowe przez Panamę lub Nikaraguę! Ukończona w 7 lat kolej transkontynentalna otworzyła wnętrze Stanów dla masowego osadnictwa, głównie z Europy zachodniej i północnej, zaś nadany pas ziem po obu stronach szlaku, wraz z towarzyszącymi prawami mineralnymi, jest do dziś jednym z filarów potęgi tej kolei. Liczne hollywoodzkie „westerny” rozsławiły nazwę i logo UP daleko poza kontynentem północnoamerykańskim. Swój obecny kształt UP zawdzięcza konsolidacji kolejnictwa amerykańskiego, obsługując 28 zachodnich stanów, wjeżdżając też do Kanady i Meksyku. Długość jej szlaków wynosi 32 tys. mil, zatrudnienie 45 tys. osób, inwentarz lokomotyw liczy 8,2 tys., zaś wagonów 94 tys. sztuk.
Roczny przychód firmy wynosi ok. 17 mld dolarów, czysty dochód po podatkach 2,8 mld, a sama kolej pozostaje nieustannie na plusie od półtora wieku. Wagony UP obsługują ok. 25 tys. klientów w najprzeróżniejszych gałęziach ekonomii: górnictwie węgla i rud, ropie naftowej, przemysłach przetwórczych, motoryzacyjnym, rolnictwie i przemysłach spożywczych, leśnictwie, papiernictwie, kamieniołomach, obsługując nabrzeża portowe i największe sieci handlu hurtowego i detalicznego.
UP owocnie współpracuje z setkami mini-kolei oraz kolei regionalnych, które działając jako podwykonawcy dla UP, organizują i załatwiają lokalną pracę zdawczo-manewrową dla i w imieniu kolejowego giganta. Roczne wydatki inwestycyjne UP oscylują wokół 3,2 mld dolarów (tabor plus infrastruktura), i wynosząc ostatnio 18 – 20 proc. rocznego przychodu brutto, wskazują na długofalowe planowanie zarządu (zalecana, „magiczna” stopa reinwestycji na amerykańskich kolejach to 17% przychodów brutto).
Obchodząc 150. Urodziny, kolej nie zapomina o swojej historii: bogaty program obchodów (dostępny na stronie www.up150.com) przypomni m.in. budowę przez UP w 1936 r. słynnego ośrodka narciarskiego Sun Valley, z wyciągami krzesełkowymi zaprojektowanymi przez kolejarzy, ostatni pociąg pasażerski Chicago – Los Angeles w roku 1971, a okrasą jak zwykle mają być występy parowych rumaków ze stajni UP w Cheyenne w stanie Wyoming: parowozu 844 Northern, niegdyś prowadzącego szybki ruch pasażerski, oraz maszyny 3985 Challenger, dawniej królującej w ciężkim ruchu towarowym, ustępującej jedynie słynnym Big Boyom, z których żaden nie jest obecnie czynny.
Jako ciekawostkę należy dodać, że pod nieobecność prezesa UP, który poddaje się leczeniu, stery firmy tymczasowo objął Jack Koralewski, szef marketingu, pochodzący w trzecim pokoleniu z rodziny polskich osadników w Nebrasce.