Na początku grudnia z fabryki w Monachium wyjechał setny Vectron. Lokomotywa będzie dostarczona do DB Schenker Polska. Vectrony zostały wprowadzone na rynek zaledwie trzy lata temu.
2 grudnia, w halach 21 i 22 monachijskiej fabryki Siemensa świętowano wyprodukowanie setnej lokomotywy Vectron. - To niewątpliwy dowód niesamowitej wydajności, z której możemy być naprawdę dumni - stwierdził Jürgen Wilder, dyrektor fabryki.
Ten wyjątkowy egzemplarz lokomotywy przeznaczony jest dla DB Schenker Polska. Wprowadzając Vectrona na rynek europejski około trzy lata temu, Siemens zaoferował klientom lokomotywę o wysoce modułowej konstrukcji do transportu małych i dużych składów. Największa korzyść takiego rozwiązania to według producenta łączenie różnorodnych oczekiwań klientów. Dzięki modułowemu projektowi lokomotywa może być w krótkim czasie dostosowana do specyficznych potrzeb. Określenie wymagań związanych z zasilaniem, napędem trakcyjnym i systemem bezpieczeństwa konieczne jest zaledwie sześć miesięcy przed terminem dostarczenia pojazdu. W ten sposób biznes tradycyjnie projektowy mógł przekształcić się w biznes produktowy.
Latem roczna produkcja Vectrona na rok 2015 została zwiększona do 80 lokomotyw. Obecnie Siemens może pochwalić się dwunastoma klientami, którzy zakupili Vectrony, i ponad 300 zamówionymi oraz uwzględnionymi w opcjonalnych zamówieniach lokomotywami. Obecnie w użyciu jest już ponad 70 pojazdów.
2014-12-22 14:51:17 Autor: Stiepan z KD
---.opera-mini.net
Daleko im do ilości wyprodukowanych Byków
2014-12-22 21:36:48 Autor: sdf
---.echostar.pl
Bardzo mnie ciekawi, jak będzie wyglądała przyszłość takich lokomotyw. Stare, proste w budowie i solidne elektryki jeżdżą po 50 lat. Wszystko w nich było grube, masywne i jak najbardziej uproszczone. Radziecka szkołą było stosowanie jak najmniejszej liczby zabezpieczeń. Naprawy mogą być wykonywane na terenie całego kraju, w szopach.
W nowych lokomotywach montuje się kilometry cieniutkich kabelków, światłowodów, komputerów, i miliony innych małych gówienek. W każdej szafie migające LED'y, przesył danych. Wszystko to jest delikatne, czułe. Ile to pojeździ? Czy to dobry kierunek, tak komplikować to wszystko? Jak to będzie będzie wyglądać za 10, 20 lat? Jak będzie wyglądać naprawa główna?
2014-12-22 21:48:17 Autor: havranek
---.59.74.251
Rynek weryfikuje wszystko. Gdyby ciężkie, prymitywne na radziecką modłę lokomotywy były takie dobre to nie Bombardier kupiłby fabryki Pafawagu, tylko Pafawag kupiłby fabryki Bombardiera. Dlaczego? Ano dlatego, że żaden przewoźnik nie kupiłby delikatnych Traxxów, Vectronów czy Pendolino, tylko każdy chciałby mieć Byka. Ale tak nie jest. Więc jednak te "delikatne" są chyba lepsze od tych "topornych". Wśród przewoźników kolejowych są również firmy prywatne, a oni wiedzą najlepiej czym jeździć by się opłacało.
2014-12-22 22:00:33 Autor: lokos
---.neoplus.adsl.tpnet.pl
Po 10-15 latach w takiej lokomotywie jest do wymiany prawie cała elektronika.
Niby prościzna, ale już teraz czasem trudno o identyczne części zamienne. Kto zagwarantuje, że po 15 latach z rynku nie wycofają tych samych procesorów i sterowników? Nikt. Czyli modernizacja lokomotywy, czyli nowe dopuszczenia być może.
Te lokomotywy będą równie drogie w utrzymaniu, co ich starsi bracia - byki, czy siódemki, gdzie największym problemem jest regeneracja mechanicznych części. Styczniki się przecież nie zmieniły.
2014-12-22 22:11:18 Autor: sdf
---.echostar.pl
Myślę że obecni przewoźnicy nie patrzą dalekosiężnie. Przykładem może być modernizacja SM42 (6Dk, 6Dg). PKP Cargo zamówiło i użytkuje zmodernizowane SM42, chwaląc się obniżeniem kosztów eksploatacji, poprzez mniejsze spalanie paliwa. Są zachwyceni że można tyle zaoszczędzić i pięknie to przedstawić na wykresach. Co będzie w przyszłości, jak elektronika będzie siadać, o tym nikt chyba nikt nie myśli.
Swoją drogą te modernizacje nic dobrego, oprócz oszczędności na paliwie nie przyniosły. Może i fotele wygodne, wibracji nie ma, ale robotę manewrową wykonuje się dwa razy wolniej niż starą SM'ką.
2014-12-23 14:13:35 Autor: pragmatyczny cynik
---.dynamic.chello.pl
Te pokraki ET22 z archaicznym rozruchem oporowym nie mają sobie równych tylko w ilości wykolejeń.Czesi jak je badali przed dopuszczeniem to im wyszło że nacisk dynamiczny przekracza 30 ton na oś więc dopuścili je z ograniczeniami prędkości i nie tylko.Najwyższa pora pożegnać się z tymi zabytkami bo jeśli już musi być Co-Co (skoro nadal nie potrafimy skonstruować dużo lepszych Bo-Bo-Bo) to niech będzie lepszy o lata świetlne Dragon.
2015-01-08 00:44:49 Autor: 22x
---.trans.net.pl
100 lokomotyw w 3 lata? Śmiech na sali. Wszystkie "koncerny" razem produkują za 6 mld EUR, czyli 1/5 co jedna największa firma chińska. Chiny budują rocznie więcej linii szybkich niż NIemcy mają ich w sumie...