Do połowy lutego ma zostać podpisane porozumienie w sprawie przejęcia linii nr 212 na odcinku Bytów – Korzybie przez lokalne samorządy. Nie podjęto jeszcze decyzji, czy na tym terenie pozostanie torowisko, czy zostanie zbudowana ścieżka rowerowa.
Porozumienie zakłada nieodpłatne przekazanie likwidowanej linii kolejowej gminom: Borzytuchom, Kołczygłowy, Trzebielino i Kępice. Na nasypie może powstać ścieżka rowerowa, a w budynkach kolei – gminne mieszkania. Jedynie Kępice wahają się przed podpisanie porozumienia, gdyż nie chcą pozbawić się możliwości reaktywacji połączenia kolejowego w przyszłości. Dlatego o ew. demontażu torów gminy zadecydują po spotkaniu ze starostą.
Za utrzymaniem linii kolejowej są miłośnicy kolei. Z myślą o turystach chcą na nią wprowadzić drezyny. Aby było to możliwe należy wcześniej uzupełnić niezbędną infrastrukturę kolejową o skradzione wcześniej elementy. Samorządowcy z Borzytuchomia, Kołczygłowów i Trzebielina uważają ten pomysł za nierealny. Chcą podpisac porozumienie jeszcze w lutym.
- Uzgodniliśmy szczegóły likwidacji linii i przekazania jej samorządom. Jest gotowy projekt porozumienia. Liczę że gminy szybko je podpiszą i wtedy wystąpimy do ministra transportu o formalną likwidację. A to z kolei otworzy drogę PKP Nieruchomości na przekazanie gminom nasypu kolejowego i budynków – powiedział „Głosowi Pomorza” Ryszard Stachowicz, zastępca dyrektora Zakładu Linii Kolejowych PLK w Szczecinie.
Na linii z Bytowa do Korzybia ruch pasażerski został wstrzymany w roku 1992. Część torów została ukradziona, a torowisko jest w złym stanie. Jednak marszałek województwa pomorskiego jest za przywróceniem ruchu na linii. Strategia rozwoju województwa pomorskiego nie zakłada likwidacji linii kolejowych, a ich reaktywację. Uważa się, że linia do Korzybia może być odcinkiem Pomorskiej Kolei Metropolitalnej.