W marcu br. Przewozy Regionalne zagroziły likwidacją kilkudziesięciu pociągów w województwie śląskim, jeśli marszałek nie spełni ich żądań finansowych. Na liście znalazły się m.in. połączenia z Katowic do Wisły. To wywołało oburzenie samorządowców ze Śląska Cieszyńskiego, którzy postanowili wystosować pismo do prezes PR, Małgorzaty Kuczewskiej-Łaski. Do dzisiaj nie otrzymali na nie jednak żadnej odpowiedzi.
„Potężna baza obiektów uzdrowiskowych, wczasowych, turystycznych i obiektów sportów zimowych zlokalizowanych w naszym regionie, obiektów spełniających standardy FIS: skocznie narciarskie, trasy zjazdowe (…), stadion do biathlonu, stwarzają warunki do rozgrywania imprez najwyższej światowej rangi. Niedostatek infrastruktury drogowej i stale rosnąca ilość samochodów nie zapewniają w pełni obsługi dziesiątkom tysięcy osób przemieszczających się codziennie przez te miejscowości. Jesteśmy przekonani, że dobrze zorganizowany transport kolejowy, dostosowany zarówno do lokalnych, jak i turystycznych potrzeb rynku jest bardzo potrzebny. Dlatego zwracamy się z apelem o przeanalizowanie sytuacji i przyjęcie rozwiązań reformujących rozkład jazdy, wychodzących naprzeciw potrzebom rynku, a nie likwidowanie połączeń.” – apelowali w połowie marca samorządowcy Powiatu Cieszyńskiego oraz gmin Skoczów, Ustroń i Wisła w piśmie adresowanym do Małgorzaty Kuczewskiej-Łaski.
Jak mówi „Rynkowi Kolejowemu” Jan Poloczek, burmistrz Wisły, prezes PR nie odpowiedziała jednak na ten list. - Nie otrzymaliśmy żadnej odpowiedzi na pismo skierowane do spółki Przewozy Regionalne w sprawie połączeń – mówi burmistrz Wisły. - Pismo przyniosło jednak pewien efekt, gdyż planowane zawieszenia połączeń m.in. na trasie Katowice - Wisła - Katowice nie doszły do skutku – dodaje.
Dlaczego samorządowcy ze Śląska Cieszyńskiego nie doczekali się od prezes PR odpowiedzi? Rzecznik Przewozów Regionalnych, Piotr Olszewski, stwierdza w komentarzu dla naszego portalu, że pismo powinno trafić do marszałka województwa, jako organizatora regionalnych przewozów kolejowych w regionie. - Za finansowanie i organizowanie połączeń w regionie odpowiada samorząd. Pismo powinno być adresowane do UMWŚ (zamawiającego usługę) – wyjaśnia krótko Olszewski.
- Ciekawe podejście do sprawy. Pomijając fakt, że zwykła kultura i szacunek dla innych wymagają, by odpowiedzieć na list, najbardziej irytujące jest jednak to, że w połowie marca podczas słynnej już konferencji w Katowicach, prezes Kuczewska-Łaska groziła likwidacją wszystkich pociągów do Wisły i twierdziła, że poza dniami słonecznymi, jeżdżą one puste. Jeśli publicznie formułuje się tak odważne tezy, a następnie całkowicie ignoruje się głos samorządowców Wisły, Ustronia, Cieszyna oraz Skoczowa, słusznie zaniepokojonych sytuacją kolei w regionie, to jest to zachowanie zupełnie niepoważne, nieodpowiedzialne i dyskwalifikujące szefa tak dużej firmy przewozowej. Widać teraz wyraźnie, że marcowa konferencja prezes Kuczewskiej-Łaski była zwykłym szantażem i próbą wywarcia nacisku na marszałka Matusiewicza. Takie metody są całkowicie niedopuszczalne – komentuje Paweł Szczotka, dziennikarz „Kroniki Beskidzkiej”, zaangażowany w rozwój i promocję kolei na Żywiecczyźnie i Śląsku Cieszyńskim.
Czytaj też: