RŻD otwiera się na świat. Projekty kolejowe w Mongolii, Serbii, Iranie i na Kubie

Witold Urbanowicz, Rynek Kolejowy: Skąd tak aktywne zainteresowanie RŻD inwestycyjnymi projektami zagranicznymi?

Aleksander Miszarin, pierwszy zastępca szefa Kolei Rosyjskich (RŻD): RŻD to duża firma. Pozycjonujemy siebie jako holding transportowo-logistyczny. Pracujemy nie tylko w Rosji – 20% przychodów pochodzi z rynków zagranicznych, przy czym mowa nie tylko o działalności transportowej i logistycznej, ale też o usługach konsultacyjnych, projektowych, związanych ze szkoleniem pracowników, dostawą taboru i maszyn oraz budową nowych tras. Mamy sieci kolejowe w koncesji – w Armenii czy Mongolii.

Rok temu RŻD podpisały umowę w Ułan-Bator zapowiadającą inwestycje infrastrukturalne w Mongolii. Na jakim etapie jest ten projekt?

Koleje Mongolskie rozwijają się niezwykle szybko, zwłaszcza jeżeli chodzi o tranzyt. W ostatnich dwóch latach przewozy wzrosły o 30%. Wielkość całkowita przewiezionych towarów sięgnęła 25 mln ton, co jest bliskie wyczerpania przepustowości. Opracowaliśmy serię działań, szacowanych na 250 mln dolarów, które pozwolą zwiększyć przepustowość do 30-32 mln ton i zaspokoić potrzeby Kolei Mongolskich. Obecnie finalizujemy porozumienie finansowe. Wszystkie działania zamierzamy przeprowadzić w ciągu 3 lat.

Koleje Rosyjskie są obecne w Iranie. Jeden z projektów ukończono, ale pojawiają się kolejne. Czy jest już przyjęta lista projektów, w które RŻD chce się zaangażować?

Wystartował projekt elektryfikacji 500 km linii. Trwają prace nad modelem budowy linii Raszt – Astara, która pozwoli na połączenie sieci kolejowych Iranu i Azerbejdżanu. Strona irańska chciałaby też, żebyśmy rozważyli udział w modernizacji innych linii w korytarzu południe – północ, począwszy od portu Bandar-e Abbas. Na razie się przyglądamy.

Jaki jest udział RŻD w modernizacji kolei w Serbii?

Realizujemy projekt o wartości ponad 1 mld euro związany z modernizacją serbskich kolei. Jego częścią jest dostawa pociągów podmiejskich, modernizacja tras do prędkości 120 km/h. Obecnie trwają prace na korytarzu Belgrad – Budapeszt ze zwiększeniem prędkości do 200 km/h – my realizujemy część trasy, a pozostałą wykonują chińskie firmy. Wszystko idzie zgodnie z harmonogramem. Rząd Serbii pokazuje nas jako dobry przykład, z czego jesteśmy dumni.

Podpisaliśmy też memorandum o realizacji nowego kontraktu o wartości 230 mln euro, który zakłada budowę nowego centrum dyspozytorskiego, remont kolejnych odcinków na trasie Belgrad – Budapeszt oraz prace projektowe na trasie Belgrad – Czarnogóra (od miejscowości Valjevo do granicy). W 30% pakiet ten finansować będzie budżet serbski, a pozostała część to kredyt udzielony przez Federację Rosyjską w ramach obligacji Serbii.

W ostatnich latach była też mowa o projektach na Kubie. Co się dzieje w tej sprawie?

Wysłaliśmy naszą ofertę i dokumenty do strony kubańskiej. Ocenia je komisja międzyrządowa. Kwestie techniczne są uzgodnione. Kontrakt jest już niemal gotowy, ale będziemy jeszcze nanosić pewne poprawki. Mamy nadzieję, że całe procedury zakończymy w ciągu kilku miesięcy.

Jaki będzie zakres projektu na Kubie?

Całkowita wartość kontaktu to blisko 2 mld euro. Zakłada on kompleksową modernizację kolei kubańskich z dostawą maszyn, technologii, systemu sterowania, centrum dyspozytorskiego i części taboru. RŻD International – spółka-córka – będzie głównym wykonawcą.