Przejście podziemne przy dworcu kolejowym Łódź Żabieniec znajduje się w bardzo złym stanie – informuje „Gazeta Wyborcza”. Pasażerowie skarżą się, że jest słabo oświetlone i brudne. Ze ścian odpada tynk.
- Gdy zapada zmrok, robi się ciemno, w przejściu powinno działać 16 świetlówek. Niestety, nie działa żadna. Żyłka emocji gwarantowana, idzie się przez ciemny tunel, w którym możemy spotkać złodziei, narkomanów i kiboli – skarży się „Gazecie Wyborczej”.
Budowę obiektu rozpoczęto w latach 80., jednak nigdy jej nie ukończono. W czasie deszczu przejście zalewane jest wodą. „Zimą przejście jest zasypane śniegiem, a do otworów w posadzce spływają bryły lodu, które utrudniają wydostanie się z peronów. Z lamp zamontowanych w zardzewiałych metalowych koszach pali się jedna, a i ta już niedługo dokona żywota. Ze starych, porośniętych pleśnią ścian odpadają kawałki surowego betonu. Pod ziemię schodzi się po popękanych schodach, zardzewiała poręcz jest powyginana, a miejscami w ogóle jej brakuje” – opisuje przejście „Gazeta Wyborcza”.
Za stan przejścia podziemnego odpowiada spółka PKP SA. Deklaruje ona, że do końca tygodnia wymienione zostaną przepalone świetlówki. - Jednocześnie, dla poprawy bezpieczeństwa osób korzystających z przejścia, wystąpiliśmy do Straży Ochrony Kolei, Straży Miejskiej oraz Policji o zwiększenie częstotliwości patroli – informuje „Gazetę Wyborczą” Katarzyna Grzduk z biura prasowego PKP SA.
Spółka PKP SA rozważa obecnie możliwość estetyzacji przejścia na przystanek Łódź-Żabieniec i instalacji monitoringu. - Wyniki analizy powinny być znane w przeciągu 2 tygodni –mówi Aleksandra Dąbek, rzecznik PKP SA.
Więcej