„Gazeta Wyborcza” donosi, że poznańscy radni nie wydłużyli czasu obowiązywania czasowych biletów komunikacji miejskiej. Z pewnością nie zachęci to pasażerów do przesiadania się z samochodów do tramwajów i autobusów.
Od kilku już dni nasilenie prac remontowych i inwestycyjnych powoduje potężne korki w mieście. Stoją w nich już nie tylko autobusy, lecz także tramwaje. Jak informuje „Wyborcza”, w Poznaniu podstawą są bilety czasowe, a nie przejazdowe, co powoduje, że w przypadku pojazdu stojącego w korku, pasażer, poza czasem, traci także swoje pieniądze. Radny SLD Tomasz Lewandowski zaproponował, żeby bilety 15-minutowe były ważne przez 30 minut, a półgodzinne obowiązywały przez godzinę. Urzędnicy nie przygotowali jednak żadnej uchwały w tej sprawie.
Radny Mariusz Wiśniewski, wiceprzewodniczący klubu PO powiedział: - Prezydent nie przygotował żadnej propozycji zmian taryf biletów na czas korków. Nie mamy więc żadnych wyliczeń i analiz, jakie te zmiany mogą spowodować skutki. A może być to np. duży spadek wpływów z biletów. Radni nie mają takiego aparatu, jak urząd, by samemu to obliczyć. Dlatego wstrzymaliśmy się od głosu i uznaliśmy, że tymi zmianami trzeba zająć się ze spokojem na forum komisji gospodarki komunalnej - powiedział „Wyborczej” radny.
Więcej