EN57, które nie przeszły modernizacji, zostaną wkrótce wycofane z obsługi pociągów regionalnych na Pomorzu. Zmodernizowane jednostki tej serii będzie jednak można spotkać na krótkich trasach w województwie jeszcze przez lata, zapewne aż do terminu kolejnej naprawy głównej – zapowiedział na XV Kongresie Kolejowym inspektor w Departamencie Infrastruktury Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego Michał Szymajda. Samorząd regionalny bada też możliwości zakupu pojazdów dwutrakcyjnych oraz taboru piętrowego.
Pomorskie jest dziś drugim po mazowieckim województwem z największymi przewozami pasażerskimi. Podczas gdy liczba pasażerów szybko rośnie, wciąż dużą część taboru stanowią tam leciwe EN57. Z wypowiedzi przedstawiciela pomorskiego samorządu regionalnego wynika jednak że znikną one z torów szybciej niż na Mazowszu, gdzie
mają być eksploatowane jeszcze przez nawet 18 lat.
Zmodernizowane EN57 dobre na krótkie relacje
Niezmodernizowane jednostki tej serii pożegnamy – według zapowiedzi – w ciągu kilkunastu miesięcy. – Najstarsze egzemplarze już obecnie zjeżdżają z linii, zastępowane przez nowe Impulsy (58WE). Dotyczy to
zarówno trasy aglomeracyjnej, jak i regionalnych – przypomniał Szymajda. W kilka dni po Kongresie podpisano kolejną umowę, dotyczącą tym razem dostawy
kolejnych 2 egzemplarzy 58WE dla Pomorza (z opcją na dalszych 10).
Inaczej ma się sprawa, jeśli chodzi o zmodernizowane EN57. W ocenie UMWP dobrze sprawdzają się one w obsłudze krótkich tras, takich jak np. Słupsk – Ustka (17 km). – Mają klimatyzację, system dynamicznej informacji pasażerskiej, wygodne fotele i platformy dla osób niepełnosprawnych. Na krótszych trasach podróżowanie nimi nie stanowi więc żadnego problemu, a różnica w porównaniu do taboru nowszej generacji jest prawie nieodczuwalna – wyliczył zalety EN57 po modernizacji Szymajda. Będą one służyć pasażerom przez najbliższe lata jeszcze lepiej, gdy PKP PLK podwyższą perony na obsługiwanych przez nie trasach.
Jak przekonywał przedstawiciel samorządu, nie ma wobec tego powodu, by wymieniać je na pojazdy nowszej generacji już w najbliższych latach. – UMWP zainwestował w ich modernizację duże pieniądze, więc będą eksploatowane tak długo, jak to możliwe – zapowiedział. Dokładny termin wycofania zmodernizowanych EN57 trudno na razie określić. Momentem granicznym ma być jednak naprawa P5, której region raczej nie planuje już przeprowadzać.
Tabor piętrowy wciąż będzie jeździł po Pomorzu. Ale jaki?
W końcu jednak
„najdłuższą serię nowożytnej Europy” trzeba będzie na Pomorzu czymś zastąpić. – Na lata 2021-2028 mamy zaplanowaną gigantyczną kwotę ponad 2 mld zł na zakupy taboru – poinformował Szymajda. Częścią tej puli będą środki unijne ujęte w tzw. programie klimatycznym, w którym jednym z warunków przyznania tych funduszy będzie zadeklarowanie odpowiednio wysokiej pracy przewozowej. – To zupełna nowość. Będzie to premiowało graczy, którzy będą chcieli organizować dobry transport kolejowy – z obiegami składów rzędu 500-600 km (w regionach to już przyzwoity wynik) – zwrócił uwagę. Podkreślił, że zaledwie kilka pociągów dziennie na linii regionalnej nie jest wystarczającym standardem.
Pomorski samorząd wojewódzki liczy na to, że będzie możliwe dofinansowanie z funduszy unijnych także taboru dwutrakcyjnego, potrzebnego do obsługi linii niezelektryfikowanych. – O spalinowym przestaliśmy już marzyć, ale mam nadzieję, że ruch pojazdów używanych będzie się wzmacniał. Nie wiem jeszcze, czy zdecydujemy się na taki krok, czy też na inny – zadeklarował Szymajda. Jak ocenił, w przyszłości tabor w Polsce będzie w coraz mniejszym stopniu kupowany ze wsparciem środków unijnych.
UMWP jest też zdeterminowany, by pozyskać tabor dwupoziomowy. – Jesteśmy obecnie jedynym regionem, w którym na stałe jest używany tabor piętrowy. Będziemy poszukiwać kolejnych takich wagonów na wszelkie sposoby – zapowiedział Szymajda.