Program Kolej+ powoli staje się rzeczywistością. Część samorządów jest zainteresowana realizacją zaproponowanych projektów, inne będą dążyć do realizacji innych zadań. Wskazywane są również problemy, które mogą ograniczyć przywracanie kolei społecznościom lokalnym.
Jednym z zasadniczych przedsięwzięć zapobiegających wykluczeniu komunikacyjnemu tzw. „Polski powiatowej” jest Program Uzupełnienia Lokalnej i Regionalnej Infrastruktury Kolejowej – Kolej+ do 2028 r. Zakłada się, że dla poprawy kolejowego transportu publicznego powstaną nowe fragmenty sieci kolejowej, zostaną odbudowane istniejące, lecz zamknięte szlaki kolejowe bądź będzie zmodernizowana istniejąca i wykorzystywana w niewielkim stopniu infrastruktura kolejowa. Skutkiem programu ma być odbudowa połączeń między stolicami regionów a miastami powiatowymi bez codziennych, regularnych połączeń regionalnych.
Zgodnie z uchwałą Rady Ministrów z dnia 3 grudnia 2019 r. w sprawie ustanowienia Programu Uzupełniania Lokalnej i Regionalnej Infrastruktury Kolejowej – Kolej+ do 2028 r., która ustanowiła program Kolej +, szacunkowa wartość proponowanych zadań to niespełna 6,6 mld zł. Do realizacji zadań niezbędne będzie zaangażowanie zainteresowanych jednostek samorządów terytorialnego poprzez wkład własny w wysokości minimum 15% wartości projektów. Pozostałe środki mają pochodzić z dokapitalizowania PKP PLK S.A. Spółka zobowiązana została do zarządzania programem, określania warunków, na jakich będzie możliwa realizacja projektów oraz trybu przystąpienia do programu.
Projekty w Polsce Wschodniej
W załączniku do wymienionej uchwały znalazła się lista 21 proponowanych inwestycji, w tym pięć inwestycji o wartości ok. miliarda złotych dotyczących ciągów komunikacyjnych położonych w województwach tworzących makroregion Polska Wschodnia. W województwie lubelskim wskazano dwa zadania, których efektem będzie poprawa połączenia kolejowego stolicy regionu z Włodawą i Zamościem. Oba miasta mają połączenie kolejowe z resztą kraju. Z Lublina do Zamościa codziennie dojeżdżają pociąg dalekobieżny oraz do czterech par połączeń regionalnych, choć z uwagi na położenie dróg kolejowych czas przejazdu jest mało akceptowalny. Od kilku lat do Włodawy można dojechać w letnie weekendy. W przypadku infrastruktury umożliwiającej dojazd do Włodawy zasadnicze prace polegałyby na rewitalizacji linii nr 81. Odnośnie do drugiego z wymienionych miast przedsięwzięcie polegałoby na budowie nowej linii kolejowej od Trawnik (stacja na linii nr 7) do Zamościa, ze stosunkowo niewielkim wykorzystaniem odcinka istniejącej linii nr 69. Co istotne, zadanie to wpisuje się w budowę szprychy nr 5, która w przyszłości połączy Centralny Port Komunikacyjny z częścią południowo-wschodniego obszaru Polski (Tomaszów Lubelski) i być może ułatwi dojazd do Lwowa na Ukrainie.
Dwa zadania przewidziano do realizacji na terenie województwa świętokrzyskiego. Dotyczą one odbudowy połączeń do Buska-Zdroju, gdzie od kilku lat uruchamiane są weekendowe regionalne połączenia, oraz do Końskich, gdzie obecnie nie kursują żadne pociągi pasażerskie. Zasadniczo prace będą polegały na rewitalizacji i modernizacji istniejącej infrastruktury kolejowej, która obok połączeń regionalnych stanowiłaby fragmenty szprychy CPK nr 7 biegnącej do Tarnowa i Nowego Sącza. W ramach programu proponowana jest budowa odcinka linii ze stacji Busko-Zdrój w kierunku centrum miejscowości oraz modernizacji linii nr 73 Sitkówka Nowiny – Busko-Zdrój. W przypadku Końskich zasadnicze prace będą dotyczyć fragmentu Końskie – Skarżysko-Kamienna linii nr 25 Łódź Kaliska – Dębica.
W regionie podlaskim zaproponowano odbudowę połączenia kolejowego Łomży z Białymstokiem i Warszawą. Zgodnie z publikowanymi na stronach Ministerstwa danymi, realizowane prace polegałyby na rewitalizacji linii kolejowej 49 Śniadowo – Łomża, choć również linia nr 36 łącząca węzłowe stacje Ostrołęka i Łapy nie jest wykorzystywana w ruchu pasażerskim.
Wśród propozycji Rady Ministrów nie znalazła się ani jedna propozycja dla dwóch pozostałych województw makroregionu – podkarpackiego i warmińsko-mazurskiego. Jest to o tyle zaskakujące, że istnieje tam wiele linii prowadzących do miast bez regularnych połączeń pasażerskich. Jednak otwarty charakter przedsięwzięcia pozwala na realizację innych zadań inwestycyjnych.
Całość artykułu można przeczytać się w najnowszym numerze miesięcznika "Rynek Kolejowy".