Polregio prowadzi duży przetarg na dzierżawę pociągów spalinowych. Przewoźnik może mieć kłopot, bo jedyna złożona oferta przekracza kosztorysy i nie obejmuje wszystkich potrzebnych składów.
Spółka Polregio ogłosiła
przed miesiącem duży przetarg na dzierżawę taboru. Zamówienie podzielone jest na dziewięć części, każda obejmuje jedną jednostkę. Siedem z nich ma zostać wynajętych na 365 dni, a dwie – na zaledwie 69 dni.
To zbiorcze zamówienie, które odpowiada obecnie trwającym umowom dzierżawy. W ten sposób przewoźnik zapewni sobie więc wykorzystanie obecnie eksploatowanych jednostek w kolejnym roku. Zamówione pojazdy trafią do województw: podlaskiego (2 pojazdy), pomorskiego (2 plus 2 w sezonie letnim), świętokrzyskiego (1) i lubuskiego (2).
Kwota przeznaczona na sfinansowanie zamówienia to 894 250 zł na każdy z siedmiu pojazdów dzierżawionych na rok oraz 169 050 zł na pojazdy wynajmowane na krótszy okres.
Jak się okazało, na złożenie ofert zdecydował się tylko jeden podmiot – spółka SKPL Cargo występująca wspólnie z mało znaną poznańską spółką Train Go. Konsorcjum złożyło oferty tylko na pięć spośród siedmiu zadań dotyczących rocznego wynajmu. Propozycje wahają się w granicach 1,14 mln zł do 1,7 mln zł brutto, za każdym razem znacznie przekraczając kosztorys. Podobnie jest w wynajmie krótkoterminowym – ofertę złożono tylko na jedno z dwóch zadań, proponując za dzierżawę ponad 308 tys. złotych. Teraz złożoną ofertę przeanalizuje komisja, a następnie przewoźnik zdecyduje, czy podnieść budżet, czy unieważnić postępowanie.