Podlaskie: Rośnie zainteresowanie pociągami na Litwę

Po kilku latach przerwy, kiedy to PKP Intercity przestało uruchamiać pociągi z Warszawy do stacji Sestokai, od 17 czerwca 2016 r. przywrócono pasażerskie połączenie kolejowe między Litwą a Polską. Dzięki współpracy białostockiej jednostki Polregio z Kolejami Litewskimi oraz samorządem województwa podlaskiego, w każdy weekend uruchamiane są pociągi Białystok – Kowno – Białystok. Kursują one od piątku do niedzieli „tam”, zaś z powrotem od soboty do poniedziałku. W celu skrócenia czasu przejazdu są to połączenia przyspieszone, nie zatrzymujące się na wszystkich przystankach. Dodatkowym atutem jest możliwość przesiadek na pociągi do Wilna w Kownie.

Jak informuje „Rynek Kolejowy” Renata Gerasimiuk, rzecznik prasowy PR Białystok, połączenie ze stolicy regionu cieszy się rosnącym zainteresowaniem podróżnych. – Obserwujemy stały wzrost zainteresowania tymi połączeniami, zarówno na odcinkach zagranicznych, jak i krajowych, gdzie doskonale uzupełniają weekendową ofertę Polregio na trasie Białystok – Suwałki. Przez cały rok frekwencja pasażerów w tych pociągach była na zadowalającym poziomie, a szczególnie w sezonie wakacyjnym – wyjaśnia Renata Gerasimiuk. – Warto podkreślić, że tegoroczne wakacje okazały się rekordowe dla tych połączeń. W tym roku przewieźliśmy około 30% więcej podróżnych niż w analogicznym okresie roku 2017 – dodaje.

Obok przywrócenia możliwości przejazdu koleją na Litwę, reaktywowano również ruch regionalny na linii nr 51 Suwałki – Trakiszki. Jednak na trasie o długości 28,6 km pociągi zatrzymują się jedynie na stacji granicznej. Natomiast nie obsługują przystanków: Kaletnik, Lipniak i Łowocie. – Pociągi kursujące do Kowna zatrzymują się tylko na większych stacjach w celu maksymalnego skrócenia czasu przejazdu, by choć trochę przybliżyć się do czasu przejazdu samochodu. Dodatkowo, na linii kolejowej nr 51 Suwałki – Trakiszki, wchodzą jeszcze względy techniczne. Przystanki Kaletnik, Lipniak, Łowocie nie posiadają odpowiedniej infrastruktury kolejowej, pozwalającej na postoje handlowe – wyjaśnia rzecznik Podlaskiego Oddziału PR.

Wskazuje również, że stacja Trakiszki nie należy do dużych generatorów frekwencji w pociągach. Jest to spowodowane jej oddaleniem od większych miejscowości – niewielkie miasto Puńsk oddalone jest od stacji ponad 3 km. Jak informuje Renata Gerasimiuk, to głównie jego mieszkańcy korzystają ze stacji. Zwykle są to uczniowie i studenci, udający się na weekend do domów.

9 grudnia wejdzie w życie nowy roczny rozkład jazdy pociągów. Nie przewiduje się istotniejszych zmian w kursowaniu pociągów obsługujących trasę Białystok – Kowno, takich jak np. wprowadzenie codziennego kursowania czy obsługa wszystkich przystanków na linii nr 51.

Jak zapowiada rzecznik PR Białystok, nastąpią jednak pewne korekty. – Istotną zmianą będzie wprowadzenie dodatkowych stałych postojów handlowych na stacji Sidra oraz przystanku osobowym Augustów Port. Odpowiadamy tym samym na zapotrzebowanie społeczne oraz wnioski zgłaszane przez mieszkańców i turystów odwiedzających nasz region. Przy tym, wydłużenie czasu przejazdu będzie praktycznie nieodczuwalne – zapewnia Renata Gerasimiuk.

Jak dodaje udzielająca informacji „Rynkowi Kolejowemu”, zamiarem przewoźnika jest dobre skomunikowanie pociągów na Litwę z połączeniami krajowymi na stacji Białystok. – We współpracy z samorządem województwa, PKP Intercity S.A. oraz Kolejami Litewskimi zamierzamy osiągnąć komplementarne skomunikowania na stacji Białystok naszych pociągów z pociągami dalekobieżnymi w/z kierunku Warszawy, Krakowa, Opola czy też Wrocławia. To pozwoli na utworzenie kolejowego ciągu komunikacyjnego Warszawy z Kownem z przesiadką w Białymstoku, a tym samym przyczyni się do wzrostu zainteresowania tymi połączeniami – kończy.