- Przełamano niemoc w inwestycjach kolejowych, zarówno organizacyjną, jak i finansową. Po wielu latach zaniedbań są one w końcu widoczne - powiedział w rozmowie z wnp.pl poseł Zbigniew Rynasiewicz (PO), przewodniczący sejmowej Komisji Infrastruktury.
Plany rządu przewidują, że do końca 2014 r. w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko zostaną zrealizowane projekty modernizacji szlaków kolejowych o łącznej wartości ok. 21,6 mld zł.
Rynasiewicz podkreślił, że do prowadzenia inwestycji kolejowych konieczne były zmiany prawne i legislacyjne.
- PKP Polskie Linie Kolejowe musiały się zmienić, ponieważ były kompletnie nieprzygotowane do absorpcji środków unijnych i realizacji inwestycji. PLK zostały tak przeorganizowane, że obecnie potrafią uruchamiać i prowadzić duże projekty. Stworzono także całe oprzyrządowanie legislacyjne, m.in. została zmieniona ustawa środowiskowa - wskazał Rynasiewicz.
- Dlatego po wielu latach zaniedbań inwestycje na kolei są w końcu widoczne. Przykładami są chociażby prace na trasach E65 i E30. Jesteśmy i nadal będziemy świadkami dużych inwestycji na trasach kolejowych - ocenił.
Rynasiewicz przyznał, że zagrożeniem dla modernizacji linii kolejowych może być jedynie niewystarczający wkład własny PKP PLK na inwestycje współfinansowane ze środków unijnych.
- Nie ma co ukrywać, że w szczególności będzie to zależało od rządu; od tego, na ile inwestycje kolejowe będą dla niego priorytetem - zaznaczył Rynasiewicz.
- Na pokrycie wkładu własnego przez PKP PLK nie wystarczą tylko środki z ewentualnej pożyczki z Europejskiego Banku Inwestycyjnego. Natomiast pieniądze pochodzące z Funduszu Kolejowego w dużej mierze są przeznaczane do spłaty historycznych długów PKP, które od zawsze były hamulcem dla inwestycji w polską kolej. Dlatego też musimy przekonywać rząd do tego, aby potraktował infrastrukturę kolejową jako priorytet - dodał.
Więcej
