PKP Intercity: Od grudnia nowe połączenia dla Gorzowa Wielkopolskiego

Od grudnia bieżącego roku w końcu ma poprawić się dalekobieżna oferta przewozowa dla Gorzowa Wielkopolskiego. Jedno z najbardziej wykluczonych kolejowo miast w kraju (będące jednocześnie jedną z dwóch stolic województwa lubuskiego) zyska bowiem trzy pary bezpośrednich, krótkich połączeń na trasie Gorzów Wielkopolski – Poznań. Nastąpi to na długo przed rozpoczęciem realizacji inwestycji infrastrukturalnych, o których szerzej pisaliśmy w ubiegłym roku we wrześniu.

– Z czego wynika ta relacja? Dane PKP Intercity jasno pokazują, że aktualnie 50% podróżnych z pociągów dalekobieżnych, którzy kończą lub zaczynają swoją podróż w Gorzowie jedzie do lub z Poznania. Trzy nowe pary pociągów zapewnią im tę możliwość. W Poznaniu połączenia te będą skomunikowane z pociągami w innych kierunkach, jak Trójmiasto, Warszawa, Wrocław czy Praga. Będzie to znacząca poprawa oferty dla tego miasta wojewódzkiego, które docelowo ma być obsługiwane przez hybrydowe Impulsy od Newagu – mówi w rozmowie z "Rynkiem Kolejowym" Piotr Malepszak, wiceminister infrastruktury.

Połączenia będą obsługiwane jednostkami DM90, dzierżawionymi przez PKP Intercity od SKPL Cargo. Pociągi pojadą do Poznania liniami nr 203 oraz 351 i będą miały charakter przyspieszony - zatrzymają się tylko na kilku wybranych stacjach, aby pokonać trasę w czasie poniżej 100 minut, o 40 minut szybciej niż obecne, najszybsze bezpośrednie połączenie w tej relacji. Trzy dodatkowe pary połączeń z Gorzowa do Poznania zwiększą liczbę połączeń dalekobieżnych w pierwszym ze wspomnianych miast prawie o 100% - z 4 do 7 i będą tak naprawdę pierwszym krokiem do poprawy kolejowej rzeczywistości tego miasta.

W kolejnych krokach w ulepszeniu bieżącej sytuacji mają pomóc nowe, dwutrakcyjne Impulsy z Newagu, które trafią do obsługi kursów do i z Gorzowa oraz działania infrastrukturalne - projekt Kolej Plus dotyczy budowy zelektryfikowanego połączenia Gorzowa z Poznaniem przez Międzychód oraz budowy łącznic w Kostrzynie nad Odrą, które w końcu pozwolą połączyć Gorzów i Szczecin bez konieczności jazdy z przesiadką w Krzyżu czy wspomnianym Kostrzynie nad Odrą.