Minister Julia Pitera na antenie III Programu Polskiego Radia ostro zaatakowała polskiego przedsiębiorcę Zbigniewa Jakubasa, właściciela m.in. takich firm, jak Newag, ZNLE Gliwice, czy Feroco. Biznesmen popadł w niełaskę, gdyż krytykował rząd za wybór pociągu Pendolino, Zdaniem Julii Pitery kierowały nim „nieczyste intencje” - informuje "Dziennik Gazeta Prawna".
Jak wyjaśnia portal dziennik.pl, rzecz poszła o zamówione przez PKP Intercity składy Pendolino. Umowa w tej sprawie została podpisana 30 maja. Słuszność zakupu tych składów wzbudza jednak wątpliwości wśród ekspertów. Zapytana o to na antenie III Programu Polskiego Radia Julia Pitera odpowiedziała, że „ekspertem” nazywamy człowieka produkującego wagony. Dopytywana o kogo chodzi, wyjaśnia, że o „pana Jakubasa”.
– Ta wypowiedź jest nietaktowna i szkodliwa gospodarczo. Sugerowałbym, aby minister mówiła o tym, na czym się zna – komentuje tę sytuację „Dziennikowi.pl” Zbigniew Jakubas. – Niech politycy trzymają się z daleka od biznesu. Zostawmy to przedsiębiorcom – dodaje Zbigniew Konieczek, prezes nowosądeckiego Newagu.
Dziennikarze „DGP” postanowili zapytać samej pani minister, dlaczego krytykuje „polskich przedsiębiorców, i czy widzi coś zdrożnego, że zabiegają o swoje interesy”. W odpowiedzi usłyszeli, że nie zna argumentów innych ekspertów, które podważałyby kontrakt PKP. Stąd wniosek – tylko Jakubas go krytykuje, bo ma w tym interes.
„DGP” wytyka jednak pani minister, że się nie przygotowała. Po krótkiej kwerendzie po Internecie i wpisaniu hasła hasło „Pendolino w Polsce 2011” znaleźli kilka artykułów, w których pojawiają się eksperci krytykujący zakup tych pociągów. Wśród nich m.in. Jakub Majewski, ekspert rynku kolejowego, Jerzy Polaczek, były minister infrastruktury.
Także „DGP”, tydzień temu, powołując się na Adriana Furgalskiego, eksperta rynku kolejowego, pisał, że „zakup Pendolino to polityczny fajerwerk”. A skoro mnoży się tyle wątpliwości, to dlaczego Pitera mówi, że ma je wyłącznie Jakubas? – pyta „Dziennik Gazeta Prawna”.
Więcej