Na początku drugiego dnia targów InnoTrans PKP Cargo podpisało z Pesą umowę na budowę dwunapędowej, częściowo autonomicznej lokomotywy.
W maju Pesa i PKP Cargo
podpisały list intencyjny w sprawie budowy autonomicznej lokomotywy dwunapędowej. Dziś (19 września) podczas targów InnoTrans w Berlinie podpisano umowę wykonawczą w tej sprawie. – W pierwszej kolejności chodzi nam o pozyskanie lokomotyw dwunapędowych, które moglibyśmy od razu wykorzystywać w naszej pracy. Lokomotywa autonomiczna byłaby kolejnym etapem rozwojowym takiego pojazdu – mówi Czesław Warsewicz, prezes PKP Cargo.
– Chcemy wspólnie z Pesą prowadzić prace badawczo-rozwojowe nad taborem nowej generacji, gdyż szukamy alternatywnych rozwiązań, które podniosą efektywność naszej pracy przewozowej. Nowy tabor ma przyczynić się do zmniejszenia kosztów i będzie to nasza odpowiedź na rosnące ceny energii, co zwiększy nasze przewagi konkurencyjne – wyjaśnia prezes Warsewicz.
Prezes Pesy Krzysztof Sędzikowski podkreślił, że zaplanowany na cztery lata projekt nie oznacza odejścia Pesy od strategii zwiększenia powtarzalności produkcji. – Lokomotywy autonomiczne to przyszłość kolejnictwa – podkreślił prezes, zaznaczając, że już w tej chwili wiele samochodów porusza się po drogach bez kierowców.
Znamy planowane osiągi
Producent zaprezentował najważniejsze założenia nowego projektu. Czteroosiowa lokomotywa z platformy Gama ma, korzystając z napędu elektrycznego, mieć moc 2,8 MW i osiągać prędkość 110 km/h w ruchu towarowym (160 km/h w ewentualnym ruchu pasażerskim), a korzystając z napędu spalinowego ma mieć moc 2 MW i prędkość maksymalną 100 km/h (120 km/h w ruchu pasażerskim).
Długość lokomotywy to 19,8 metra, masa całkowita 85 ton, a zbiornik paliwa ma mieć pojemność do 2 tys. litrów. Według założeń lokomotywa poprowadzi skład od momentu sformowania do odstawienia na tory bocznicowe, co pozwoli zaoszczędzić środki trakcyjne, eliminując konieczność wykorzystania lokomotywy manewrowej.
Jaki zakres autonomii?W realizacji projektu weźmie udział Instytut Pojazdów Szynowych "Tabor" z Poznania. Jak podano, w czterostopniowej skali automatyzacji stosowanej przez UITP, lokomotywa będzie miała poziom GoA3. Oznacza to, że nie będzie wymagała obecności i obserwacji szlaku przez maszynistę. Bezpieczeństwo przejazdu ma być zapewnione przez układ autonomicznego sterowania oparty o sztuczną inteligencję (AI). Na pokładzie będzie wymagana obecność członka drużyny pociągowej w celu zapewnienia odjazdu pociągu i reagowania na nietypowe sytuacje.
Trzeci poziom autonomii nie zostanie osiągnięty od razu. Za cztery lata, gdy lokomotywa ma się pojawić na torach, automatyzacja obejmie część funkcji, a dalszy rozwój systemu autonomicznego odbędzie się już po rozpoczęciu jazd u przewoźnika. Jak podaje Pesa, podstawą systemu będzie lidar, uzupełniony o kombinację żyroskopów, akcelerometrów i odległościomierzy.