Partnerzy serwisu:
Infrastruktura

O krok od tragedii na przejeździe. UTK przypomina o dyscyplinowaniu kierowców

Dalej Wstecz
Partnerzy działu

Strunbet
Multiconsult Polska
Aste
Transcomfort
CLIP Group
Euroterminal Sławków
Torhamer
Sultof

Data publikacji:
23-11-2020
Tagi geolokalizacji:

Podziel się ze znajomymi:

Na przejeździe kolejowo-drogowym w Puszczykowie pod Poznaniem w ubiegłym roku karetka pogotowia ratunkowego utknęła między rogatkami. W pojazd uderzył rozpędzony pociąg dalekobieżny. W tragicznym wypadku zginęli lekarz i ratownik medyczny. Niedawno na tym samym przejeździe doszło do podobnej sytuacji. Samochód znów zatrzymał się między opuszczonymi drągami rogatkowymi. Tym razem maszynista pociągu regionalnego zdążył wyhamować. Jednak do tragedii niewiele brakowało. Prezes Urzędu Transportu Kolejowego zwraca uwagę na właściwe zachowanie maszynisty i przypomina jak potrzebny jest system, który zdyscyplinuje kierowców do przestrzegania prawa. Testy takich urządzeń trwają.

Prezes Urzędu Transportu Kolejowego uważa, że maszynista pociągu Polregio, który zatrzymał skład tuż przed przejazdem, na którym utknął samochód osobowy, zachował się właściwie. – Tym razem kierowca miał szczęście. Pociąg już zwalniał i dało to szansę zatrzymać skład. Jednak jak wielu kierowców w podobny sposób lekceważy przepisy? Kosztem tej lekkomyślności kierujących jest często ludzkie zdrowie i życie – mówi dr inż. Ignacy Góra, Prezes UTK cytowany w komunikacie.

– Z inicjatywy UTK testowane są systemy monitoringu przejazdów. Urządzenia pozwolą na automatyczne karanie kierowców, którzy np. zignorują znak „Stop” przed przejazdem kolejowo-drogowym. Jestem przekonany, że wcielenie w życie pomysłu monitoringu zmieni świadomość kierowców i będą wiedzieli, że łamiąc przepisy na przejeździe nie są bezkarni – dodaje Ignacy Góra. Warto przypomnieć, że PKP PLK mają możliwość wnioskowania o ukaranie kierowców łamiących przepisy na przejazdach na podstawie monitoringu, ale bardzo rzadko korzystają z tej możliwości.

Innowacyjne zabezpieczenie przejazdów

W miejscowości Imielin w województwie śląskim trwają testy systemu automatycznego monitoringu na przejeździe kategorii D. W czasie od 8 września do 23 października urządzenie zarejestrowało ponad 25 tys. sytuacji uznanych za niebezpieczne. Po wstępnej analizie wynika, że ponad 60% przypadków mogłoby się zakończyć mandatem dla kierowców. System jest jednak cały czas w trakcie kalibrowania. Ostatecznie system automatycznie powinien kwalifikować sytuacje jako naruszenie przepisów. Poza automatycznym wykrywaniem niezatrzymania się przed znakiem „Stop”, urządzenia wyświetlają także komunikaty ostrzegające kierowcę o zbliżaniu się do przejazdu kolejowo – drogowego.

Jak informuje UTK, jest to pierwsze z serii planowanych wdrożeń innowacyjnych urządzeń tego rodzaju na sieci kolejowej. Kolejni producenci instalują już urządzenia zabezpieczające przejazdy kolejowo-drogowe bazujące na podobnej zasadzie. Nowe rozwiązania pozwalają m.in. na automatyczny odczyt danych z tablic rejestracyjnych pojazdów oraz zdalne przekazanie wybranych informacji do wyznaczonego odbiorcy. Urządzenia będą mogły wykrywać szereg różnych zagrożeń związanych np. z omijaniem rogatek czy niezatrzymaniem się przed sygnalizatorem zabraniającym wjazdu na przejazd. Informacje te mogą być następnie przekazywane organom ścigania. Wszystkie instalowane urządzenia będą przechodziły szczegółowe testy umożliwiające ich późniejsze zastosowanie na szeroką skalę.

O krok od tragedii

12 października tuż po godzinie 20 na przejeździe w Puszczykowie pod Poznaniem niemal doszło do tragicznego wypadku. Po przejeździe jednego pociągu rogatki zaczęły się podnosić, jednak nadal pulsowały czerwone światła na sygnalizatorach drogowych. Osoba kierująca osobowym mercedesem zignorowała czerwone światło i ruszyła nie czekając, aż drągi na przejeździe kolejowo-drogowym kategorii B podniosą się do pozycji pionowej. W tym czasie do przejazdu zbliżał się kolejny pociąg, jadący z przeciwnego kierunku. Drągi ponownie zaczęły opadać. W efekcie samochód utknął między rogatkami. Manewry, by ustawić auto poza torem, trwały ponad minutę. Gdyby jechał pociąg, który nie zatrzymuje się na pobliskim przystanku, kierowca mógłby nie uniknąć wypadku. W sytuacjach awaryjnych powinno się wyłamać drągi rogatki.

Maszynista w tym miejscu ma bardzo mało czasu na reakcję ze względu na łuk i ograniczające widoczność ekrany dźwiękochłonne. Na szczęście prowadzący pociąg Polregio zareagował w porę. Zatrzymał skład przed przejazdem. Upewnił się, że nie zahaczy o samochód i po uzyskaniu zgody od dyżurnego ruchu ruszył w dalszą drogę.

Zdarzenie bada komisja kolejowa złożona z przedstawicieli zarządcy infrastruktury i przewoźnika.
Partnerzy działu

Strunbet
Multiconsult Polska
Aste
Transcomfort
CLIP Group
Euroterminal Sławków
Torhamer
Sultof

Tagi geolokalizacji:

Podziel się z innymi:

Kongresy
Konferencje
SZKOLENIE ON-LINE
Śledź nasze wiadomości:
Zapisz się do newslettera:
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na:
  • przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
  • przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.
Współpraca:
Transport Publiczny
Rynek Lotniczy
Rynek Infrastruktury
TOR Konferencje
ZDG TOR
ZDG TOR
© ZDG TOR Sp. z o.o. | Powered by BM5