PKP Intercity nie wprowadzi, pomimo podwyżki cen energii, podwyżek cen biletów dla swoich pasażerów. Przynajmniej w najbliższych miesiącach.
Okazja do rozmowy na temat wzrostu cen biletów u polskich przewoźników pojawia się podczas prezentacji ostatnich zmodernizowanych przez FPS H. Cegielski wagonów. Ostatnio zapowiedź podwyżki
padła ze strony Kolei Mazowieckich, ale większość operatorów regionalnych wprowadziła ją pod koniec 2018 roku. PKP Intercity nie zamierza podążać ich śladami.
– W najbliższych miesiącach nie planujemy podwyżek cen biletów w naszych pociągach – powiedział Marek Chraniuk, prezes PKP Intercity. Jego zdaniem rośnie liczba pasażerów w pociągach, a za tym idą dodatkowe zyski. W kompensowaniu podwyżek, jego zdaniem, pomaga też finansowe wsparcie połączeń w ramach kontraktu służby publicznej (PSC) z Ministerstwem Infrastruktury. – Jeżeli będziemy mieli dynamiczny powrót pasażerów na kolej, bo założyliśmy pewne wskaźniki wzrostu, to wówczas w czasie 2-3 miesięcy ocenimy, czy produkt w tej cenie jest efektywny – dodał Marek Chraniuk
- Myślę, że odpowiedź pana prezesa PKP Intercity jest odpowiedzią, na którą oczekują pasażerowie – dodał w obecności szefa przewoźnika Andrzej Adamczyk, minister infrastruktury.
Na pytanie o ewentualną obniżkę cen biletów na odcinkach, którymi
zainteresowana jest konkurencja z Czech, prezes PKP Intercity wyraził nadzieję, że konkurencja nie będzie stosować cen dumpingowych, które efekcie mogą popsuć rynek. Intercity ma rozważać różne scenariusze walki o pasażera. – Ważne jest też to, aby polscy przewoźnicy byli przygotowani do konkurencji, która będzie wymuszała pewne pozytywne zmiany. Także przez zakup nowego taboru, takiego jak ten – ocenił minister Andrzej Adamczyk.