W tym tygodniu miało odbyć się spotkanie przedstawicieli z reprezentantami spółek kolejowych w sprawie sporu zbiorowego, który może doprowadzić do strajku generalnego na kolei. Jednak ze względu na trwającą kampanię prezydencką rozmowy odbędą się po drugiej turze wyborów.
Jak poinformował „Rynek Kolejowy” Leszek Miętek, przewodniczący Konfederacji Kolejowych Związków Zawodowych rozmowy przedstawicieli Konfederacji Kolejowych Związków Zawodowych z Krzysztofem Mamińskim, reprezentującym spółki kolejowe oraz mediatorem Longinem Komołowskim w sprawie sporu zbiorowego zostało przełożone na termin po drugiej turze wyborów prezydenckich, gdyż kampania prezydencka nie sprzyja negocjacjom.
Związkowcy mają silny argument w rozmowach ze spółkami kolejowymi. W referendum strajkowym poparło ich 90 procent pracowników. Jeżeli rozmowy nie zakończą się porozumieniem, spór może zakończyć się strajkiem generalnym.
Jak niedawno informowaliśmy, w negocjacje między pracownikami i pracodawcami na kolei włączył się minister infrastruktury. Związkowcy nie ukrywają, że liczą na jego aktywną rolę w rozwiązaniu tego sporu.
- Oczywiście nie przewidujemy działań bezprawnych, na przykład blokad torów. Zorganizujemy zgodnie z prawem strajk generalny na podstawie ustawy o rozwiązywaniu sporów zbiorowych. Będziemy musieli nasze decyzje oprzeć na skończonym właściwie etapie mediacji, zerwanych przez mediatorów w sporze zbiorowym dotyczącym wynagrodzeń, w stosunku do którego będą uzasadnienia dotyczące kondycji spółek, ich zarządzania i planów rozwojowych. Na tym sporze zbiorowym ten proces będzie oparty - powiedział w rozmowie z "Rynkiem Kolejowym" z 10 maja Leszek Miętek, przewodniczący Konfederacji Kolejowych Związków Zawodowych.
Czytaj także: