Już od ponad roku wykonawca nie może ukończyć remontu na linii 158 na odcinku Rybnik – Chałupki. Problem powinien zostać rozwiązany w ciągu najbliższych tygodni.
Niemal dokładnie rok temu – 18 stycznia 2016 roku – pociągi
wróciły na odcinek z Rybnika do Chałupek. W ramach inwestycji wymieniono rozjazdy oraz urządzenia sterowania ruchem kolejowym. Zamontowano urządzenia samoczynnej sygnalizacji przejazdowej na przejazdach. Zrewitalizowano 30 km linii kolejowych oraz wyremontowano budynki nastawni, z których dyżurni kierują ruchem pociągów (
czytaj więcej). Wykonawcą jest konsorcjum firm Rubau Polska, Construcciones Rubau, Rover Alcisa. Kontrakt opiewa na 159,7 mln zł.
Powrót pociągów nastąpił z miesięcznym opóźnieniem. Pierwotnie wyznaczony na 13 grudnia powrót pociągów odwołano w ostatniej chwili. Okazało się, że
prace nie zostały w całości zrealizowane. Wykonawca inwestycji tłumaczył, że problemem jest konstrukcja umowy PKP PLK z firmą Tauron na dostawę energii elektrycznej do urządzeń przejazdowych. Szeroki opis problemów przy realizacji tej inwestycji
można znaleźć tutaj.
Niestety, prace na linii wciąż się nie zakończyły, o czym przypominają rozczarowani mieszkańcy. – W kilku miejscach linii nadal występują ograniczenia prędkości na przejazdach kolejowych. Tak jest m.in. na 5,2 kilometrze w Radlinie (Bażanciarni). Pociąg zwalnia tam do 20 km/h. Podobnie dzieje się w Wodzisławiu Turzycach i na granicy Czyżowic i Gorzyc – pisał jeszcze w listopadzie nasz Czytelnik.
Jak informuje „Rynek Kolejowy” Jacek Karniewski z zespołu prasowego PKP PLK, obecnie na odcinku Rybnik – Chałupki, w siedmiu miejscach na przejazdach kolejowych są ograniczenia prędkości do 40 km/h. Problem jest wciąż ten sam – chodzi o podłączenie zasilania do urządzeń sterowania samoczynną sygnalizacją przejazdową. – Za opóźnienia w realizacji inwestycji naliczane są kary umowne – zapewnia Karniewski.
Według przedstawiciela PKP PLK, do końca stycznia wykonawca powinien w końcu poradzić sobie z podłączeniami. Następnie przez kilka dni będą trwać odbiory, więc w pierwszej połowie lutego ograniczenia eksploatacyjne powinny zniknąć. Po próbnej eksploatacji, prędkość pociągów na przejazdach zostanie podniesiona do rozkładowej 80 km/h – jak na całej linii.
Tymczasem w kolejce do wykonania są już następne prace na odcinku. Na początku roku PKP PLK ogłosiła stosowny przetarg w trybie „projektuj i buduj”. Zakres zamówienia obejmuje w tym wypadku wymianę toru nr 3 w stacji Olza, wymianę trzech rozjazdów, budowę platform przyschodowych dla osób niepełnosprawnych na stacji Rybnik Towarowy, szereg prac przy urządzeniach sterowania ruchem i przejazdowych oraz prace w budynku nastawni w Wodzisławiu. Jedynym kryterium wyboru wykonawcy będzie cena.