M&MR Trading: Pandemia zmusiła do zmiany przyzwyczajeń, ale nie do porzucenia planów rozwojowych

Kasper Fiszer, Rynek Kolejowy: Trwająca pandemia koronawirusa wywołała spore zmiany na rynku. Jak bardzo odczuła je Państwa firma i jak odnalazła się w nowych realiach?

Dariusz Kuta, dyrektor handlowy BU TransComfort, M&MR Trading Polska: Dla wszystkich z branży, zarówno w Polsce, jak i na świecie, pandemia była i jest dużym wyzwaniem. Mierzymy się z niewidzialnym wrogiem, którego skutki działania trudno jest przewidzieć i przygotować się na nie. Również dla nas nowe realia były wielką niewiadomą i rodziły wiele obaw. Stworzyliśmy „nowy projekt działań na trudny czas”, czyli po prostu plan zarządzania kryzysowego, i zaadaptowaliśmy go do nowych realiów rynku i oczekiwań klientów.

Mamy to szczęście, że obie branże, w których działamy – pojazdów szynowych i infrastruktury torowej – nadal funkcjonują i rozwijają się, a specyfiką naszej działalności jest tworzenie większości produktów pod konkretne projekty. Polscy producenci mają pełne portfele zamówień, na rynku przewozów pasażerskich przeprowadzane są planowane przeglądy i realizowane usługi z tym związane, w infrastrukturze, zwłaszcza miejskiej, konieczne jest wdrażanie już wcześniej zaplanowanych inwestycji. Co za tym idzie, mówiąc kolokwialnie, mamy pełne ręce roboty. Jesteśmy jednak czujni, bacznie przyglądamy się ryzykom i staramy się wyłapywać nowe możliwości współpracy i działań, które wynikają z tej specyficznej sytuacji na rynku.

Czy zatem zmiany rynkowe zaburzyły dotychczasową działalność?

Można powiedzieć, że zaburzyły, ale trafniejszym określeniem byłoby stwierdzenie, że zmusiły do korekty dotychczasowych przyzwyczajeń i wyjścia poza pewne przyjęte schematy działań. Największym utrudnieniem były zakłócenia w łańcuchu dostaw u niektórych producentów. Na to nałożył się Brexit, pojawiły się problemy logistyczne z odbiorami produktów czy komponentów z Wielkiej Brytanii. Mamy duże szczęście, że od lat współpracujemy z naszymi dostawcami na zasadach otwartych i opartych na zaufaniu relacji, a zmiany rynkowe tylko umocniły tę współpracę. Na bieżąco, wspólnie z partnerami, weryfikujemy sytuację logistyczną, aby zabezpieczać płynność dostaw i towar, zarówno w ilościach, jak i dotychczas oferowanej jakości. Natomiast w infrastrukturze pewne zmiany dotychczasowych przyzwyczajeń zainicjowały uruchomienie prac rozwojowych, których efekt poznamy już niedługo.

Jak w ostatnim czasie zmieniło się zapotrzebowanie Państwa klientów?

Od wielu lat jesteśmy m.in. dostawcami I i II stopnia sprężynowania w pojazdach szynowych dla firm Pesa Bydgoszcz i Newag – zapotrzebowanie na produkty jest odzwierciedleniem realizowanych przez te firmy projektów. Ale to, co jest znamienne w ostatnim okresie, to nowe restrykcje co do niepalności komponentów do pojazdów szynowych i związany z nimi zakres dokumentacji i certyfikacji. Obecnie bez zgodności z normą EN 45545 niemożliwe jest uzyskanie homologacji pojazdu szynowego i dopuszczenie go do eksploatacji. Norma ta wymusza stosowanie najnowszych technologii oraz wymaga ścisłej współpracy technicznej z producentami. Do tej pory spełnienie warunków tej normy dla elementów metalowo-gumowych zawieszenia było problematyczne, ponieważ wszelkie dodatki do mieszanki gumowej, które miały zapewnić zwiększoną odporność na ogień, powodowały pogorszenie się parametrów fizycznych i żywotności komponentu. Adaptacja jakichkolwiek istniejących rozwiązań nie zdała egzaminu, dlatego wspólnie z producentami zaprojektowaliśmy elementy gumowo-metalowe od nowa tak, aby spełniały każdy z zaostrzonych wymogów normy EN 45545.

Ponadto klienci szczególnie poszukują obecnie rozwiązań terminowych i bezpiecznych – zarówno pod kątem technicznym, jak i prawidłowej realizacji produkcji czy prac budowlanych. Standardem stała się konieczność czynnego udziału na każdym etapie produkcji czy realizowanego przez klientów zadania zgodnie z koncepcją „just-in-time”.

Jaką rolę odgrywają dziś w Państwa działalności nowe technologie?

Współpracujemy z największymi globalnymi dostawcami na rynki pojazdów szynowych, stąd mamy dostęp do najnowszych technologii w naszej branży i możliwość implementowania ich w produktach przeznaczonych dla naszych polskich odbiorców. Nasi dostawcy dysponują zapleczem technologicznym do badań najbardziej zaawansowanych technicznie rozwiązań, np. związanych z izolacją tuneli. Dzięki temu mamy też bezpośredni dostęp do laboratoriów, w których realnie sprawdzamy założenia danej technologii i jej funkcjonalność, symulując eksploatację w normalnych warunkach pracy. Bazując na takim doświadczeniu, wdrażamy np. najnowocześniejsze technologie izolacji przeciwprądowej i wibroizolacji torowisk.

Przykładami rewolucyjnych systemów oferowanych przez nas w ostatnich miesiącach mogą być maźnica do wagonów towarowych o obniżonej masie (masa gotowego odlewu została zmniejszona do 65 kg, co przekłada się na redukcję zużycia szyny, a także redukcję emisji dwutlenku węgla nawet o 10 proc.), silniki trakcyjne o zmniejszonym zużyciu energii do tramwajów, zestawy kołowe z systemami tłumienia hałasu, profil pod stopkę szyny wyposażony we włókna piezoelektryczne czy też system pozwalający na poruszanie się rowerzystów wzdłuż zabudowanego torowiska. Reagujemy także na bieżące potrzeby rynku, które wynikają z walki z pandemią i oferujemy systemy oczyszczania powietrza w pojazdach szynowych, które skutecznie eliminują możliwość rozprzestrzeniania się mikrobów i bakterii.

Wychodzimy z założenia, że dzięki podążaniu za nowymi technologiami i poszukiwaniu innowacji możemy realizować cele idei zrównoważonego rozwoju, a także plasować się wśród branżowych liderów. Nie jesteśmy tylko dostawcą produktu – uczestniczymy w wielu projektach w charakterze szkoleniowym, doradczym i jako pomysłodawcy, którzy udostępniają swój know-how na potrzeby konkretnego etapu projektowego czy realizacyjnego. Również i w tym aspekcie stała współpraca z jednostkami badawczymi pozwala nam opracowywać nowoczesne technologie, które przykładowo mogą zrewolucjonizować wymianę szyn w torowiskach wspólnych z jezdnią, i dzielić się nimi.

Czy zauważyli Państwo zmiany trendów rynkowych, które wymagają od Państwa większej elastyczności?

Rynek pojazdów szynowych cały czas bardzo dynamicznie się rozwija. Polscy producenci przedstawiają coraz szerszą i bardziej nowoczesną ofertę pojazdów szynowych, jest wiele ciekawych projektów, pojawiają się pojazdy z napędami dwusystemowymi lub alternatywnymi (wodorowymi). Także przepisy i nowe normy (np. wspomniana już norma EN 45545 czy w zakresie hałasu) wymuszają jeszcze bardziej elastyczne podejście.

Jednak w ostatnim, pandemicznym czasie szczególną elastycznością musieliśmy się wykazać w zakresie zmiany formuły spotkań z klientami i dostawcami, zabezpieczenia dostaw, a także utrzymania racjonalnej polityki cenowej. Dodatkowym wyzwaniem jest nienotowany dotąd na tak wysoką skalę wzrost cen surowców – niektóre wzrosły nawet o 100 proc. w stosunkowo krótkim czasie. Jednak wspomniana elastyczność i reagowanie na zmiany są wpisane w DNA naszej organizacji, lubimy wyzwania i zawsze staramy się znaleźć optymalne rozwiązanie.

Jakie są Państwa plany rozwojowe na najbliższy czas?

W zasadzie nie ma takiego momentu, gdy nie pracujemy nad nowymi rozwiązaniami. Ograniczenia w przemieszczaniu się i reorganizacja bezpośrednich spotkań w wideokonferencje pozwoliły nam jeszcze bardziej skupić się na planach rozwojowych. Na tę chwilę pracujemy nad pełną gamą amortyzatorów, kompletnymi zestawami kołowymi z przekładnią, superlekkimi kanałami wentylacyjnymi czy kompletami naprawczymi do kół tramwajowych.