"Dziękuję pracownikom spółki Przewozy Regionalne za udział w dzisiejszym dwugodzinnym strajku ostrzegawczym. Szczególne podziękowania kieruję do wszystkich tych, którzy brali czynny udział w zatrzymaniu ok. 400 pociągów. Dziękuję również pracownikom spółki z innych działów, jak m.in. administracja i utrzymanie techniczne, którzy zdecydowali się wesprzeć nasze działania" - pisze Leszek Miętek w specjalnych podziękowaniach po dzisiejszej akcji strajkowej.
"Dzisiejszy protest pokazał olbrzymią determinację załogi Przewozów Regionalnych, protestującej przeciwko uniemożliwianiu rozwoju firmy przez część właścicieli - marszałków województw. Zamiast dbać o powierzony im majątek - zaniedbują go i działaj^ destrukcyjnie. Nie tylko nie są w stanie stworzyć spójnej strategii rozwoju Przewozów Regionalnych, lecz tworzą kolejne konkurencyjne wobec niej spółki, trwoniąc przy tym publiczne pieniądze. Wszystkiemu biernie przygląda się Ministerstwo Infrastruktury, które źle przygotowało proces usamorządowienia kolejowych przewozów regionalnych. W konsekwencji spółka Przewozy Regionalne chyli się ku upadkowi, a jej pracownicy żyją w niepewności jutra" - czytamy w piśmie przewodniczącego Konfederacji Kolejowych Związków Zawodowych skierowanym do pracowników spółki Przewozy Regionalne.
"W dniu dzisiejszym pokazaliście wszystkim sceptykom i maruderom, że w chwilach krytycznych kolejarze potrafią się zjednoczyć i ramię w ramię wspólnie działać w obronie swoich interesów. Walka o przyszłość firmy i godziwe wynagrodzenia dla załogi nadal trwa. Jeśli rozmowy z jej właścicielami i zarządem spółki nie przyniosą pożądanych skutków, konieczne będzie zaostrzenie protestu. Być może jeszcze w lipcu przeprowadzone zostanie referendum strajkowe w Przewozach Regionalnych. Wierzę, ze z tą determinacją nasza batalia zakończy się powodzeniem." - napisał Leszek Miętek.