- Gdybyśmy wiedzieli, że takie będą kłopoty, nie zaangażowalibyśmy się w kolej. Gdy samorządy przejmowały Przewozy Regionalne, nie do końca znały sytuację finansową. Jest to ogon, który ciągnie się za spółką, stąd te ciągłe kłopoty - powiedział "Gazecie Wyborczej" marszałek woj. opolskiego Józef Sebesta.
Jak wskazuje "GW", opolski samorząd podpisał już umowę z Przewozami Regionalnymi na świadczenie usług przewozowych, opiewających na 37 mln zł. Oznacza to, że województwo właściwie kredytuje działalność PR, które do dziś nie podpisały umów na ten rok odnośnie innych regionów, w których i tak wozi pasażerów.
"Andrzej Kasiura odpowiedzialny w zarządzie województwa za kolej twierdzi, że właściwie innej alternatywy jak wejście do spółki nie było. Tworzenie własnej opolskiej kolei samorządowej byłoby, jego zdaniem, znacznie droższe i wymagające czasu. Obaj mówią, że nic nie zamierzają już robić, czekają na wynik negocjacji i nie wyobrażają sobie, by zakończyły się fiaskiem" - czytamy w "Gazecie Wyborczej".
Więcej