Budimex cały czas próbuje ratować Przedsiębiorstwo Napraw Infrastruktury. – PNI cały czas jest konsolidowana, a proces ten zakończy się najprawdopodobniej w momencie kiedy spółka stanie na nogi albo upadnie - powiedział Dariusz Blocher w czasie spotkania podsumowującego wyniki spółki za trzeci kwartał bieżącego roku.
Istnienie Przedsiębiorstwa Napraw Infrastruktury stoi pod znakiem zapytania. Jak tłumaczy Dariusz Blocher, cały czas nie wiadomo czy uda się ją uratować. – Negocjacje cały czas trwają i wierzę, że prędzej czy później uda się osiągnąć jakieś porozumienie. Na razie jest jednak za wcześnie na jednoznaczne stwierdzenie czy spółka upadnie – powiedział Dariusz Blocher.
Również PKP liczy na to, że uda się zawrzeć porozumienie z nowym właścicielem PNI. – Cały czas staramy się rozmawiać z Budimeksem, czyli właścicielem PNI, na temat tego, w jaki sposób ta spółka może wywiązać się ze swoich zobowiązań wobec PKP SA i swoich pracowników – powiedział „Rynkowi Infrastruktury” Jakub Karnowski.
Na pytanie czy nie lepiej byłoby rozpisać nowy przetarg, odpowiedział, że PKP SA zastanawiamy się nad takim scenariuszem. – Na tym etapie niczego nie możemy wykluczyć. Liczymy na dobrą wolę PNI, a właściwie zarządu Budimeksu – stwierdził.
Jak podkreśla Dariusz Blocher, Budimex chce kontynuować działalność na rynku inwestycji kolejowych, jednak w chwili obecnej czeka on na stabilizację sytuacji PNI. – Zakładamy pewną dywersyfikację jednak na razie nie ofertujemy dużych przetargów ponieważ nie wiemy kto będzie mógł je wykonywać. Cały czas czekamy jak zakończy się sprawa z PNI – powiedział Blocher na spotkaniu z dziennikarzami.
Jak wyjaśnił Dariusz Blocher, konsolidacja PNI na przestrzeni trzech kwartałów 2012 roku kosztowała Budimex 137 milionów złotych. Spółka przeszła w ręce prywatnego właściciela jesienią ubiegłego roku. Za PNI Budimex zapłacił grupie PKP 225 milionów złotych.