Łódzki Klub Miłośników Starych Tramwajów podsumował tegoroczny sezon turystyczny. Stowarzyszenie, które opiekuje się muzealną zajezdnią Brus i współorganizuje wakacyjne kursy historycznych tramwajów, cieszy się z bardzo dużej popularności przygotowanych atrakcji i liczy na finansową pomoc łodzian w remoncie stuletnich wagonów.
– Dla wielu osób komunikacja miejska to tylko sposób przemieszczania się, do tego nieraz uciążliwy. Choć może to budzić zdziwienie, nasza tegoroczna działalność udowadnia, że w Łodzi jest bardzo dużo ludzi, których historia transportu miejskiego interesuje – mówił na środowej konferencji prasowej Jakub Tarka, prezes Klubu Miłośników Starych Tramwajów. – W wydarzeniach, które zorganizowaliśmy w tym sezonie, wzięło udział aż 22 tysiące osób – dodał.
Przygotowują zabytkową zajezdnię do roli muzeum
Działalność Klubu skupia się obecnie na opiece nad zajezdnią Brus, w której powoli powstaje muzeum transportu. W bazie, która od czasu swojego powstania w 1910 roku do zakończenia działalności spółki Tramwaje Podmiejskie przed dwoma laty nie przeszła żadnych gruntownych zmian architektonicznych, zgromadzony został niemal cały łódzki tabor historyczny – będący w rękach stowarzyszenia, osób prywatnych i Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego.
Praca wolontariuszy to przede wszystkim remont wagonów historycznych. Brus nie jest więc wciąż typową placówką muzealną, ale w okresie letnim każdego miesiąca KMST otwierał zajezdnię dla zainteresowanych. – Odwiedziło nas ponad 14 tysięcy zwiedzających – mówił Jakub Tarka. – Mogli oni oglądać kilkadziesiąt zgromadzonych tu autobusów i tramwajów, a także ekspozycje czasowe. Cieszymy się, że wiele osób wracało do nas przy okazji kolejnych dni otwartych, bo to znaczy, że temat ich naprawdę interesuje – opowiadał.
Więcej na portalu Transport-publiczny.pl