Dziś weszła w życie umowa pomiędzy PKP PLK a gminą Olszanica, na mocy której samorząd przejął na trzy lata zarząd nad 40-kilometrowym fragmentem linii nr 108. Na odcinku od Załuża do Krościenka powstać ma rowerowa kolej drezynowa. Od marca 2013 na trasie nie był prowadzony ruch pociągów.
Od dziś do końca 2017 roku ponad 40-kilometrowy odcinek linii kolejowej nr 108 pomiędzy Załużem a granicą państwa w Krościenku pozostaje pod zarządem gminy Olszanica. To efekt umowy samorządu i PKP Polskich Linii Kolejowych o bezpłatnym przejęciu infrastruktury kolejowej na nieużywanej od dłuższego czasu trasie. – Zawarliśmy taką umowę 12 grudnia 2014 r. Linia została przejęta w celu jej dalszej eksploatacji – podkreśla Dorota Szalacha z zespołu prasowego PKP PLK.
Cztery lata bez ruchu pasażerskiego, dwa bez towarów
Przejęty odcinek to fragment trasy łączącej dawniej Stróże z Przemyślem przez Jasło, Krosno, Sanok, Nowy Zagórz i Krościenko. Po II wojnie światowej ciąg przerwała granica polsko-radziecka, ale niektóre pociągi PKP przejeżdżały przez teren dzisiejszej Ukrainy tranzytem bez postojów. Później ruch przez terytorium byłej republiki radzieckiej wstrzymano, ale nadal pociągiem dojechać można było do Krościenka albo do Chyrowa – pierwszej miejscowości po stronie ukraińskiej. W 2010 roku zlikwidowane zostały dwie ostatnie pary pociągów Jasło – Chyrów i Ustrzyki Dolne – Chyrów, co zakończyło eksploatację końcowego odcinka linii w planowym ruchu pasażerskim.
– Ruch towarowy odbywał się natomiast jedynie sporadycznie – mówi Dorota Szalacha. – W marcu 2013 r. po tej linii przejechał ostatni pociąg towarowy z Nowego Zagórza do stacji Ustrzyki Dolne. Od tego czasu między Nowym Zagórzem a granicą państwa nie prowadziliśmy ruchu pociągów z powodu braku zainteresowania przewoźników – dodaje. Gmina Olszanica zarządza odcinkiem od dawnej stacji Załuż, która jest obecnie pierwszym przystankiem za Nowym Zagórzem w stronę granicy ukraińskiej.
Malowniczą linię ma uratować turystyka
Pomysłem na wykorzystanie nieczynnej malowniczej trasy ma być zorganizowanie na niej kolei turystycznej. – Przejmowany odcinek użytkowany będzie w celu wykonywania przewozów rekreacyjno-wypoczynkowych i okolicznościowych drezynami rowerowymi – wyjaśnia Dorota Szalacha. Przejęty przez gminę fragment prowadzi po górzystym terenie leżącym na pograniczu kilku pasm – Bieszczadów, Gór Sanockich, Pogórza Przemyskiego. Spore różnice wysokości z jednej strony będą zmuszać do sporego wysiłku fizycznego, z drugiej – zapewniają spore walory krajobrazowe. Atutem może być też bliskość miejscowości o potencjale turystycznym – Uherzec Mineralnych czy Leska.
Inicjatywa gminy Olszanica szeroko komentowana była podczas październikowej konferencji „Turystyka kolejowa w Polsce”. – Linia nr 108 na odcinku Nowy Zagórz – Krościenko w zakresie przewozów kolejowych nie potrafi wygenerować potrzeb przewozowych, a w przypadku przewozów towarowych nawet przy powrocie dotychczasowych spedytorów na tory wygenerowałaby ruch niepokrywający kosztów jej eksploatacji i utrzymania. Odcinek ten jednak całkowicie spełnia wymogi dla utworzenia turystycznej linii kolejowej – ocenił Ryszard Węcławik, dyrektor działu bezpieczeństwa ruchu kolejowego Zespołu Doradców Gospodarczych TOR. Kolejną okazją do rozmów o roli kolei turystycznych będzie marcowe Forum Dyrektorów Transportu i Infrastruktury, którego partnerem medialnym jest „Rynek Kolejowy”.