Partnerzy serwisu:
Pasażer

Kujawsko-pomorskie: Samorząd, Arriva i PR o zmianie przewoźnika

Dalej Wstecz
Data publikacji:
13-12-2013
Tagi geolokalizacji:
Źródło:
Paweł Rydzyński

Podziel się ze znajomymi:

PASAŻER
Kujawsko-pomorskie: Samorząd, Arriva i PR o zmianie przewoźnika
W niedzielę na większości linii zelektryfikowanych w woj. kujawsko-pomorskim Arriva RP przejmie ruch pociągów od Przewozów Regionalnych. Prezes Arrivy zapowiada, że przewoźnik jest dobrze przygotowany do nowych zadań, a dyrektor Kujawsko-Pomorskiego Zakładu PR cieszy się, że utrata części pracy eksploatacyjnej przebiegła mniej bezboleśnie, niż pierwotnie mogło się wydawać.

Arriva przejmuje ruch na liniach Bydgoszcz-Laskowice Pomorskie, Bydgoszcz-Wyrzysk Osiek-Piła, Toruń-Jabłonowo Pomorskie i Toruń-Włocławek-Kaliska Kujawskie-Kutno. Za wyjątkiem trasy do Kutna (której przyszłość jest niepewna – połączenia do Kutna funkcjonować będą na razie tylko do końca roku, jednak Urząd Marszałkowski Woj. Łódzkiego deklaruje dalsze współfinansowanie połączeń i istnieje szansa, że także w 2014 r. będą one kursować do Kutna, a nie tylko do Kalisk Kuj.), na wszystkich odcinkach przejętych przez Arrivę, część połączeń nadal realizować będą Przewozy Regionalne. Takie są wyniki ustaleń pomiędzy przewoźnikami. Dotyczą one również zasad funkcjonowania przewozów na odcinkach „stykowych” z innymi województwami.

Dobra wola obu przewoźników

– Był to bardzo trudny rok. Nie tylko ze względu na trudności z zaplanowaniem rozkładu, ale też ze względu na to, że obawialiśmy się powtórki z innych regionów, gdzie pojawiały się bardzo poważne kłopoty w momencie zmiany przewoźników. Dlatego też dokonaliśmy w Arrivie szeregu kontroli, byliśmy też w ścisłym kontakcie z UTK, żeby przygotować się do dnia przejęcia przewozów – mówi Sławomir Kopyść, członek Zarządu Województwa Kujawsko-Pomorskiego. – Uznanie należy złożyć przedstawicielom obu firm przewozowych. Gdyby nie ich dobra wola, to mielibyśmy problem z wprowadzaniem nowego rozkładu. Ale była chęć porozumienia Przewozów Regionalnych z Arrivą. Udało się wprowadzić cywilizowane sposoby traktowania się przez firmy. Jest to dobry przyczynek do pozytywnej współpracy w trakcie całego dwuletniego kontraktu Arrivy – dodaje Kopyść.

Marek Smoczyk, sekretarz województwa, dodaje, że urzędnicy szczegółowo kontrolowali Arrivę, zarówno w zakresie zasobów taborowych, jak i ludzkich. – Tu mieliśmy spore wątpliwości, czy Arriva zdoła zatrudnić tyle osób dysponujących odpowiednim doświadczeniem i umiejętnościami. Kontrolowaliśmy przewoźnika i będziemy to robić także w niedzielę oraz w kolejnych dniach. Nasi pracownicy będą obecni w pociągach i na dworcach. Będą sprawdzali pociągi, ich punktualność, tak aby na bieżąco reagować na ewentualne nieprawidłowości – mówi Smoczyk.

Damian Grabowski, prezes Arrivy, mówi że wraz z PR wdrożone zostało takie porozumienie, iż pasażerowie nie powinni odczuć zmiany przewoźnika. – Wdrożyliśmy zasadę, która funkcjonuje w Europie, że spółki przewozowe walczą o rynek, ale jak już się rynek wyklaruje, to współpraca odbywa się w sposób korzystny dla obu stron. Jesteśmy przygotowani do świadczenia usług na nowych liniach, mamy skompletowany tabor i wykwalifikowanych pracowników – mówi Grabowski.

Kluczyki oczkiem w głowie PR

Waldemar Bachmatiuk, dyrektor Kujawsko-Pomorskiego Zakładu Przewozów Regionalnych, cieszy się natomiast z faktu, że kierowany przez niego zakład nie został zlikwidowany, choć była już w tej kwestii podjęta uchwała. Według stanu na dzień dzisiejszy, wypowiedzenia otrzyma 186 pracowników K-P ZPR.

- Dzięki staraniom urzędu marszałkowskiego i pracowników zakładu, którzy opracowali i przedstawili odpowiedni biznesplan, udowodniliśmy że możemy pozostać na rynku i funkcjonować na nim. Niepokój społeczny, jaki się zapowiadał wiosną, został zażegnany. Uruchomiono środki z Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki, dzięki którym dużo pracowników przechodzi szkolenia, podnoszą kwalifikacje. Następuje także proces przechodzenia naszych pracowników do innych spółek. Zwracam też uwagę, że wypowiedzeń może być mniej. Oczkiem w głowie jest nasz zakład Toruń Kluczyki, który specjalizuje się w naprawach lokomotyw spalinowych. Mamy podpisane kontrakty z czterema firmami i może być taka sytuacja, że obecny stan zatrudnienia na Kluczykach, wynoszący 170 osób, w przyszłym roku może wynosić 250. To nie jest optymizm, tylko rzeczywistość, możemy być największą w Polsce bazą do naprawy lokomotyw spalinowych. Daje to poczucie bezpieczeństwa i poczucie satysfakcji, że nasz zakład nie zostanie zlikwidowany – mówi Bachmatiuk

Tagi geolokalizacji:

Podziel się z innymi:

Pozostałe z wątku:

Polregio poszukuje prezesa

Biznes

Polregio poszukuje prezesa

Michał Szymajda 14 maja 2020

Zobacz również:

Pozostałe z wątku:

Polregio poszukuje prezesa

Biznes

Polregio poszukuje prezesa

Michał Szymajda 14 maja 2020

Zobacz również:

Kongresy
Konferencje
SZKOLENIE ON-LINE
Śledź nasze wiadomości:
Zapisz się do newslettera:
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na:
  • przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
  • przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.
Współpraca:
Transport Publiczny
Rynek Lotniczy
Rynek Infrastruktury
TOR Konferencje
ZDG TOR
ZDG TOR
© ZDG TOR Sp. z o.o. | Powered by BM5