W niedzielę wieczorem Koleje Czeskie wyprawiły w drogę już trzeci pociąg humanitarny na Ukrainę. Tym razem do zlokalizowanego w pobliżu granicy Słowacji i Węgier Czopu.
Pierwsze dwa pociągi humanitarne, w których obywatele Ukrainy mogli podróżować bezpłatnie, uruchomiono do Polski, z Bohumina do Przemyśla. Powrotne pociągi jechały już natomiast do Pragi. Czesi zareagowali najszybciej ze wszystkich europejskich kolei, ale trzeba zaznaczyć, że współpracowali przy tym mocno z PKP Intercity.
Jak informuje portal zdopravy.cz, z Czech w niedzielę wyruszył trzeci pociąg. Tym razem pociąg pojechał do stacji Czop na Ukrainie, gdzie możliwy jest dojazd wagonów z europejskim rozstawem kół. Jechał przez Słowację. Do kraju ogarniętego wojną nie jechał „na pusto”. Zabrał wodę, śpiwory, materiały higieniczne, pożywienie. Zbiórka tego rodzaju produktów prowadzona jest na stacji w czeskim Bohuminie, tuż przy polskiej granicy.
Petr Šťáhlavský, rzecznik Kolei Czeskich, poinformował, że w powrotnym pociągu znajdą się miejsca dla 600 osób. 28 lutego pociąg ma wrócić z uchodźcami z Czopu. Stacja ta staje się kolejny punktem przerzutowym dla osób uciekających przed wojną, o
czym piszemy tutaj.Podróż czeskimi kolejami (także pociągami prywatnej spółki Leo Express), podobnie jak polskimi i słowackimi (oraz niemieckimi na przejazdy z Polski do Niemiec) jest w czasie wojny bezpłatna dla obywateli Ukrainy.