Koleje Śląskie: Razem ustalamy rozkład jazdy

Gośćmi spotkania byli Piotr Rachwalski-Prezes Przedsiębiorstwa Komunikacji Metropolitalnej i były prezes Kolei Dolnośląskich, Jakub Halor-ekspert ds. transportu, Damian Łuniewski-Naczelnik działu rozkładu jazdy i obiegów w Kolejach Śląskich, Emil Markowiak-Koordynator ds. rocznego rozkładu jazdy w Kolejach Śląskich. Goście wzięli udział w debacie poświęconej rozkładowi jazdy oraz mankamentom jego konstrukcji tuż po części warsztatowej, którą prowadził redaktor Przemysław Jedlicki.

Często i w równych odstępach

Podczas prowadzenia warsztatów ich uczestnicy wskazywali na konieczność jeżdżenia pociągów w równych odstępach oraz często. Głównymi postulatami było jeżdżenia pociągów między Gliwicami a Katowicami w interwale dwudziestominutowym, a na dalszym odcinku trasy do Dąbrowy Górniczej lub Zawiercia co trzydzieści minut. Podkreślano także, że na linii średnicowej łączącej Gliwice oraz Dąbrowę Górniczą pociągi w dni wolne powinny jeździć przynajmniej w odstępach trzydziestominutowych.

Wskazywano także na możliwość przeorganizowania połączeń Bytom-Gliwice z ich przedłużeniem do Kędzierzyna-Koźla oraz oddaniem takich połączeń do realizacji spółce Polregio odciążając przy tym taborowo Koleje Śląskie. Wspomniano także o konieczności uruchomienia połączeń z Gliwic do Rybnika przez Knurów. W tym przypadku postulowano za utworzeniem ciągu Gliwice-Rybnik-Chybie - Bielsko-Biała Główna, bądź Gliwice-Rybnik-Chałupki.

Rozdzielnie potoków na południe województwa

Wśród postulatów pojawiało się także równomierne rozdzielenie pociągów jadących z Katowic na południe województwa. Paneliści wskazywali na konieczność odjazdów pociągów z Katowic do Tychów Lodowiska przed pociągami jadącymi do Zwardonia, dzięki czemu rozładowano by w znaczący sposób tłok w pociągach. Postulowano także za wprowadzeniem dodatkowych postojów na przystanku Katowice Piotrowice pociągów "Sprinter"

Uczestnicy spotkania wskazywali także na brak bezpośrednich weekendowych pociągów Sprinter relacji Katowice -Cieszyn. Tutaj zaproponowano powrót pociągu Olza w godzinach porannych z Katowic i wieczornych z Cieszyna. Dużo osób chciałoby także powrotu na terenie aglomeracji górnośląskiej biletów strefowych.

Koleje Śląskie chcą jeździć w takcie

Damian Łuniewski z Kolei Śląskich wskazywał, że spółka dąży do jeżdżenia w takcie i tam, gdzie jest to możliwe, już teraz jest to praktykowane, ale przy wielu zamknięciach torowych czasami niestety jest to niemożliwe. Dodał jednak, że docelowo do roku 2030 i zakupie nowego taboru, a także zakończeniu wielu inwestycji podróżni mogą spodziewać się cyklicznego i dogęszczonego rozkładu jazdy. Jednocześnie dodał, że wszystkie opinie zebrane na spotkaniu jak i w korespondencji do Kolei Śląskich są brane pod uwagę i analizowane pod kątem możliwości realizacji w ramach tworzenia rocznego rozkładu jazdy.