– W związku z remontami torów Česke drahy wykonują tak dużą pracę przewozową wynajętymi autobusami w zamian za pociągi, że wydaje się sensowne włączenie do operatora przewoźnika autobusowego – powiedział prezes ČD.
Česke drahy rozglądają się za możliwością zakupu przewoźnika autobusowego. Z jednej strony, mogłoby to uratować miejsca pracy u któregoś z operatorów mocno dotkniętych epidemicznym kryzysem, z drugiej pozwoliłoby uniezależnić się od prywatnych przewoźników w wypadku konieczności organizacji transportu zastępczego na czas remontów torów.
O tym, że Ivan Bednárik, prezes ČD, rozważa akwizycję operatora autokarowego, jako pierwszy napisał dziennik E15. Może się tak stać pomimo tego, że cała Grupa ČD, jest czterech miliardy koron poniżej kreski.
– Koleje Czeskie są zainteresowane przedsiębiorstwem posiadającym co najmniej pięćdziesiąt do stu autobusów. Ze względu na liczne zamknięcia linii musimy teraz zamawiać u przewoźników alternatywne usługi autobusowe. Wydajemy w ten sposób prawie miliard koron rocznie. Posiadając autobusy kolej zaoszczędziłaby znacznie – powiedział Bednárik. Jego zdaniem sytuacja ekonomiczna Grupy powinna się ustabilizować wraz ze wzrostem liczby osób zaszczepionych, co umożliwiłoby powzięcie decyzji o wydatkach, a konkretnie - o akwizycji autokarowego operatora.
Także w Polsce operatorzy korzystają z usług operatorów spoza przewoźników. Nad kupnem autobusów zastanawiali się kiedyś niektórzy przewoźnicy regionalni, np. Koleje Dolnośląskie, a teraz chcą to zrobić Koleje Małopolskie. Małopolski operator nie chce mieć jednak pojazdów by taniej organizować komunikację zastępczą,
ale by rozwinąć siatkę połączeń regionalnych w węzłach przesiadkowych.