Polscy eksporterzy zaczynają korzystać z otwarcia możliwości tranzytu produktów spożywczych przez Rosję. Do Chin dotarł już pierwszy pociąg z polskim nabiałem Zapowiadane są kolejne takie transporty.
Stacją końcową pociągu z polskimi produktami mlecznymi było Wuhan. Czas podróży z Małaszewicz wyniósł 14 dni. Według danych operatora pociąg przewiózł 50 kontenerów z ponad 1100 ton i 16 770 kartonów nabiału produkcji polskiej firmy Mlekovita. Przybycie pociągu wzbudziło zainteresowanie mediów po stronie chińskiej, o czym świadczą relacje w telewizyjnych programach informacyjnych.
Transport mógł dojść do skutku dzięki
zniesieniu rosyjskiego embarga na polską żywność w zakresie tranzytu. Od marca bieżącego roku kontenery z produktami spożywczymi są przy wjeździe na teren Rosji plombowane elektronicznymi urządzeniami z lokalizatorami GPS. Informacje o ewentualnych próbach ich zerwania mają być natychmiast automatycznie przekazywane rosyjskim służbom kontroli (Rostransnadzor).
Przypomnijmy, że nałożone wiosną 2014 r. rosyjskie embargo miało charakter sankcji ekonomicznych. Powodem jego nałożenia były zdecydowane protesty ówczesnych rządów Polski oraz innych krajów Unii Europejskiej przeciwko rosyjskiej agresji na Ukrainie. Decyzja rosyjskich władz mocno utrudniła prowadzenie działalności polskim producentom żywności oraz
firmom logistycznym, które były gotowe do transportowania ich wyrobów. Mimo zniesienia embarga na tranzyt zakaz sprzedaży polskiej żywności w Rosji obowiązuje nadal.
Jak podaje spółka joint venture kolei białoruskich, kazachskich i rosyjskich UTLC ERA, zainteresowanie usługą transportową na najkrótszej trasie z Polski do Chin zaczęło szybko wzrastać. – Jest to wielka szansa dla europejskich producentów żywności na regularne dostarczanie swoich produktów chińskim konsumentom w krótkim czasie za pośrednictwem kolei – mówił przed kilkoma dniami prezes UTLC ERA Aleksiej Grom.