W północno-wschodniej Szkocji, na południe od Aberdeen, 12 sierpnia rano doszło do bardzo poważnego wypadku kolejowego. Wiemy już więcej o okolicznościach zdarzenia, w którym zginęły trzy osoby.
[aktualizacja: 13 sierpnia 2020]
Znane się już szersze okoliczności zdarzenia. Jak donosi nasz korespondent z Wysp Brytyjskich Wojciech Napruszewski, maszynista miał zauważyć zalany jeden z torów i wówczas poprosił dyspozytora o wycofanie do najbliższego rozjazdu, skąd miał już kontynuować jazdę w kierunku Glasgow po torze niewłaściwym. W trakcie wycofywania pociąg wjechał jednak na drugie osuwisko i się wykoleił. Z torów wypadły wszystkie wagony, które najechały na siebie i spiętrzyły się. Jedynie druga lokomotywa na końcu składu pozostała na torach. Część pociągu zsunęła się z nasypu i zapaliła się.
Wśród ofiar śmiertelnych jest maszynista, kierownik pociągu, oraz jeden z pasażerów. Pozostali pasażerowie są ranni, niektórzy ciężko. Jak dodaje Napruszewski, w pociągu, szczęśliwie, było bardzo mało pasażerów. To z uwagi na lokalny lock down, który obejmuje obecnie Aberdeen, gdzie dozwolone są obecnie wyjścia i podróże tylko do pracy, lub szkoły. Dodaje, że kolej na Wyspach należy do wyjątkowo bezpiecznych. Od 2007 roku nie było tu wypadku, w którym zginąłby maszynista lub pasażer.
Katastrofa po nawałnicach
Pierwsza minister Szkocji powiedziała, że do wypadku doszło pod miejscowością Stonehaven po ulewnych deszczach, które przechodziły nad regionem. Dodała, że wykolejenie jest bardzo poważne i należy liczyć się z osobami poważnie rannymi. Jednak, szczęśliwie, według niektórych źródeł na pokładzie pociągu miało przybywać jedynie 12 osób. Zestaw serii 43 składał się z czterech wagonów i dwóch lokomotyw na czołach, jechał z Aberdeen (odjazd o godzinie rano 6:38) do Glasgow. Po godzinie 17 poinformowano, że są przynajmniej trzy ofiary śmiertelne.
Pierwsze zdjęcia z miejsca katastrofy wyglądają bardzo źle. Widać na nich spiętrzone, powykręcane konstrukcje wagonów oraz unoszący się nad miejscem wypadku dym. Prawdopodobną przyczyną katastrofy mógł być wjazd pociągu w osuwisko, które pojawiło się na torach po ulewnym deszczu. Taki scenariusz przedstawiają miejscowe media. W tej części Szkocji od kilku dni woda w rzekach przekraczała stany alarmowe.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.