Województwo lubuskie ogłosiło kolejny przetarg na dostawę dwóch nowych, trzyczłonowych spalinowych zespołów trakcyjnych. Poprzednio żaden producent nie złożył oferty.
Przed miesiącem Województwo Lubuskie musiało unieważnić przetarg na dostawę nowych pociągów spalinowych z zaskakującej przyczyny:
nie wpłynęła żadna oferta. Budżet zamawiającego na zakup wynosił 35 mln zł netto, a na dostawy przewidziano 18 miesięcy.
Teraz urząd marszałkowski ogłasza nowe postępowanie – stosowny dokument został już wysłany do instytucji unijnych. Przedmiotem zamówienia ponownie jest dostawa dwóch nowych, trzyczłonowych spalinowych zespołów trakcyjnych. Urząd żąda co najmniej 24-miesięcznej gwarancji na bezawaryjną pracę dostarczonego pojazdu. Kryteria dostawy to cena (60 proc.), termin wykonania (30 proc.) oraz gwarancja (10 proc.). Budżet jest taki sam jak wcześniej – 35 mln złotych netto.
Nie znamy jeszcze wymaganego terminu dostawy, choć są podstawy przypuszczać, że zostanie znacznie wydłużony; to kluczowy parametr, przez który producenci taboru nie chcieli składać ofert. Na polskim rynku nie ma trójczłonowego pojazdu spalinowego zgodnego z najnowszymi normami i posiadającego system ERTMS – musiałby dopiero zostać zaprojektowany. To może potrwać – jeden z producentów nieoficjalnie stwierdził, że termin dostawy powinien zostać wyznaczony na koniec 2021 roku, by odpowiednio przygotować i przetestować pojazd. Do tego cena na pewno będzie wysoka – zapotrzebowanie rynku na takie pojazdy jest małe, co podnosi koszty prototypu.
Jak czytamy w ogłoszeniu, pojazdy będą przeznaczone do realizacji pracy przewozowej w ruchu regionalnym z prędkością maksymalną nie mniejszą niż 120 km/h na różnych kategoriach linii kolejowych o wysokości peronów 300-760 mm. Dostarczone pojazdy stanowić będą własność zamawiającego – organizatora przewozów użyteczności publicznej, a ich użytkownikiem będzie licencjonowany przewoźnik – Przewozy Regionalne. "Pojazdy powinny spełniać ogólne wymagania w zakresie przystosowania do ruchu regionalnego przy spełnieniu warunku znacznych oszczędności w kosztach uruchamianych pociągów z uwagi na wykorzystanie lekkiego taboru" – czytamy w ogłoszeniu.
Przypomnijmy, że Województwo Lubuskie ma obecnie duże problemy taborowe –
wyłączona z eksploatacji jest połowa składów, które posiada samorząd.