Jaki jest nowy wagon FPS H. Cegielski dla PKP Intercity? [zdjęcia]

Najbardziej oczekiwaną premierą na tegorocznych targach TRAKO jest pierwszy z 300 nowych wagonów, jakie FPS H. Cegielski wyprodukował dla PKP Intercity. Przypomnijmy, że ten kontrakt może jeszcze zostać rozszerzony o 150 kolejnych wagonów, w łącznie 7 różnych wersjach.

FPS przywiózł na targi przedziałowy wagon drugiej klasy, który jednak nie będzie miał swojej oficjalnej premiery ze względu na wydarzenia wokół producenta i całego kontraktu na 300 nowych wagonów. Pojazd został właśnie otwarty dla zwiedzających, którzy sami mogli go przetestować.

Przypomnijmy, że nowe wagony miały wprowadzić do PKP Intercity zupełnie nową jakość, zarówno jeśli chodzi o design jak i o odczucia z podróży nowymi wagonami dla każdego z pasażerów. Czy to się udało? Śmiemy wątpić.

Zacznijmy od pozytywów. Widać, że wagon jest z innej rodziny i serii niż dotychczasowe modele produkowane przez FPS H. Cegielski - widać to zwłaszcza po drewnianych elementach wykończenia sufitu, czy też innej aranżacji przedziałów. Każdy z nich jest wyposażony w 6 foteli z możliwością lekkiego rozłożenia i zmiany pozycji (w wagonie testowym część z nich nie rozkłada się jednak zbyt dobrze).

Powiedzmy sobie szczerze, że w naszym odczuciu wspomniane fotele są jednak dość wąskie i przede wszystkim twarde. Trudno nam też zrozumieć twardość zagłówków, które po uderzeniu w nie głową naprawdę mogą wywołać lekki ból głowy, choć z drugiej strony “łapią” głowę pasażera co może przydać się w trakcie snu. Przy wysunięciu obu foteli maksymalnie do środka przedziału dwie siedzące naprzeciwko siebie osoby niestety nie będą miały zbyt wygodnej podróży. Każdy z foteli ma też dwa podłokietniki, które są wykończone… tanio wyglądającą skórą.

Plusem jest to, że każdy z pasażerów ma do dyspozycji gniazdko oraz dwa porty - USB i Micro USB. Ponadto do każdego z foteli przewidziano też gniazdo na wodę czy napój. Osoby siedzące pod oknem będą mogły skorzystać z dwóch plastikowych kieszeni zamontowanych pod oknem. Producent postawił też na zupełnie nowy design kosza na śmieci, który jest duży i głęboki, jednak w testowym wagonie nie działał on za dobrze.

Każdy z pasażerów ma także małą, indywidualną lampkę do czytania a także podwójny wieszak. Co ważne, każdy z nich jest ruchomy, więc to pasażer będzie mógł sobie wybrać, z której strony powiesi kurtkę czy płaszcz.

Pod fotelami przewidziano naprawdę sporo miejsca, gdzie także będzie można przechowywać sporo bagażu, podobnie jak na górnej półce. To duży plus, który docenią podróżni korzystający z nowych wagonów w drodze na wakacje. Pod dużą półką na bagaż zamontowano także małą, stosunkowo płytką półkę. Trudno nam zawsze zrozumieć, do czego ona służy i do czego ją wykorzystywać - może poza małymi torebkami czy odzieżą wierzchnią.

Ciekawie wygląda panel regulacji głośności, temperatury i oświetlenia - dający kilka możliwości zmiany nasilenia światła, co należy uznać za duży plus. Ustawienia są intuicyjne, więc będą zapewne chętnie używane przez pasażerów - w starszych wagonach często zdarza się, że pasażerowie nie regulują głośności czy natężenia światła, bowiem nie odnajdują się w starszych pojazdach.

Dużą zmianą jest również zabudowanie przedziałów w taki sposób, że pasażerowie siedzący od strony korytarza nie są od niego oddzieleni szybami a ścianą. Czy to dobre rozwiązanie? Z jednej strony oferuje prywatność, a z drugiej dodaje nieco klaustrofobii, natomiast nie jesteśmy przeciwko temu rozwiązaniu. Inne niż zwykle są także drzwi - rozsuwane w dwie strony, co dodaje nieco klasy i prestiżu temu wagonowi. Natomiast nie ma tutaj możliwości zasłonięcia firanką samych drzwi, przez co nie da się zupełnie oddzielić przedziału od korytarza.

Na korytarzu znalazły się też uchylne siedziska, bardziej obszerne niż te montowane w starszych wagonach, co na pewno docenią podróżni jadący bez gwarancji miejsca.

W prezentowanym wagonie nie można było z kolei zajrzeć do toalet, które były zamknięte.

Trudno nam odnieść się do kolorystyki foteli - jest to jakiś odcień niebieskiego, który sprawia całkiem miłe wrażenie, które jest jednocześnie psute przez bardzo mocny, niebieski kolor skóry na podłokietnikach.

Podsumowując nasze pierwsze wrażenia - spodziewaliśmy się więcej. Zwłaszcza, że wstępne wizualizacje były bardzo obiecujące, podobnie jak jakość prezentowanych wcześniej foteli. To co znalazło się w nowym wagonie nie odbiega jednak od dotychczasowych, złych dla pasażerach odczuciach z podróży.

Do tematu na pewno wrócimy.