Grupa KZN Bieżanów – pewny partner w niepewnych czasach

Rynek Kolejowy: Mamy za sobą kilkanaście trudnych miesięcy: przeżywamy turbulencje związane z lockdownami w gospodarce, ale też odczuwalny w branży kolejowej dołek przetargowy…

Rafał Leszczyński, prezes Grupy KZN Bieżanów: Wyróżnikiem ostatniego okresu jest przede wszystkim wyraźny deficyt przewidywalności. Z jednej strony cięż-ko przewidywać czy, kiedy i w jaki sposób ograniczana będzie swoboda działalności gospodarczej i jak dotknie to akurat naszą branżę oraz zatrudnionych w niej ludzi. Z drugiej strony – podobna niepewność związana jest z momentem uruchomienia KPO i środków z nowego budżetu UE, czyli momentem uruchomienia nowych przetargów. O ile w tej pierwszej sprawie branża kolejowa ma niewiele do powiedzenia, o tyle uważam, że w tej drugiej ponieśliśmy jako całość rynku pewną porażkę. Zarówno przedstawiciele strefy publicznej – resortu infrastruktury oraz zarządcy sieci kolejowej, jak i prywatnej: firm wykonawczych i producenckich – mieli świadomość, że luka inwestycyjna między perspektywami budżetowymi UE się pojawi. Nie byliśmy jednak w stanie wypromować pewnych rozwiązań, które zapewniłyby stabilizację rynku. Chodzi zwłaszcza o zwiększenie możliwości i elastyczności Funduszu Kolejowego na wzór Krajowego Funduszu Drogowego. W efekcie około 10-krotnej różnicy w możliwościach finansowych obu finansowych narzędzi my znów cierpimy na brak przetargów, a drogowcy jedynie na spowolnienie. Będzie się nam to odbijać czkawką, zwłaszcza w sytuacji, gdy perspektywa uruchomienia środków z Brukseli od-suwa się w czasie o kolejne miesiące...

Jak KZN radzi sobie ze spowolnieniem przetargowym na rynku infrastruktury kolejowej?

Sytuacja nie jest wymarzona, ale po to jest się managerem i przedsiębiorcą, by problemy rozwiązywać, a nie narzekać. Planując odpowiedzialnie rozwój biznesu, patrzy się przecież na kilka lat do przodu i stara się uwzględniać wszystkie ryzyka, również te związane z możliwą dekoniunkturą. Ale – co dla mnie osobiście szalenie istotne i co sobie postanowiłem, przejmując kilka lat temu stery w firmie i holdingu – nie ważne, czy rynek jest w dołku, czy na samym sprzedażowym szczycie, KZN ma zawsze posługiwać się jedną, najważniejszą walutą: przewidywalności i całkowitego bezpieczeństwa współpracy. Tylko tak działając, jesteśmy w stanie „dowozić” kontrakty dla klientów, mimo choć-by najbardziej dramatycznego wzrostu cen surowców. Tylko tak postępując, jesteśmy w stanie oferować techniczne rozwiązania dostosowane do wymagań ostatecznego beneficjenta, mimo że inni zyskują, ignorując je. Tylko tak funkcjonując, jesteśmy w stanie wykrzesać energię i zasoby, by rozwijać się nawet w okresach dekoniunktury. Dzięki takiej postawie duże rynkowe podmioty – firmy budowlane, dostawcy materiałów i półproduktów – ufają nam i alokują u nas swoje za-mówienia, podpisują umowy.

Przykładem tego rozwoju jest SWITCHER? Dokładnie! Rok temu, w ramach pierwszego kontraktu, nasze wagony trafiły do lidera europejskiego rynku logistyki blokowej rozjazdów. To był dla nas prawdziwy chrzest bojowy, bo ten operator średniorocznie przewozi w blokach około tysiąca rozjazdów! Rekomendacją dla naszej technologii jest fakt, że dziś kończymy realizację już kolejnego zamówienia dla tego podmiotu, co oznacza, że wagony SWITCHER sprawdziły się w ramach codziennej i ciężkiej eksploatacji. Te twarde referencje na pewno pozwolą nam na pozyskanie nowych klientów.

Obsługą tego segmentu zajmować się będzie spół-ka KZN Switcher?

Tak. Dla większej przejrzystości i elastyczności wydzieliliśmy ze struktur firmy matki – KZN Bieżanów nowy podmiot, który zajmie się segmentem taborowym. Działająca od połowy br. spółka będzie odpowiedzialna za produkcję już skomercjalizowanych modeli wagonów i mam nadzieję, że wkrótce pochwalić się będzie ona mogła kolejnymi kontraktami sprzedażowymi zawartymi także z polskimi podmiotami. Równolegle to ten właśnie podmiot dysponować będzie flotą kilkunastu SWITCHER-ów będących w posiadaniu Grupy KZN Bieżanów i wynajmować ją podmiotom zewnętrznym do realizacji kontraktów w Polsce i Euro-pie. Chcemy optymalnie wykorzystać nasz zasób; choć priorytetem będzie obsługa kontraktów rozjazdowych realizowanych w ramach holdingu, to w okresach, kiedy spadać będzie zapotrzebowanie wewnętrzne, KZN Switcher będzie elastycznie udostępniał te wagony na zewnątrz. Ostatnim, choć nie najmniej ważnym segmentem działalności spółki, będzie w przyszłości serwis wagonów towarowych.

Wspomniał pan też o nowej technologii transportu i rozładunku blokowego rozjazdów.

Jako solidny partner biznesowy świadomie sonduje-my potrzeby rynku, a z rozmów z PKP PLK oraz firmami wykonawczymi jasno wynikało, że jest zapotrzebowanie zarówno na wagony-platformy do przewozu węższych, mieszczących się w skrajni transportowej bloków rozjazdowych, na tyle długie, by zmieścić cały ładunek i żeby nie trzeba było stosować wagonów osłonowych, a także na bardziej elastyczny i mobilny system samego rozładunku i bliskiego transportu konstrukcji na placu budowy. Tak powstał spójny koncept konstrukcji nowego modelu wagonu SWITCHER FLAT ze stałą, płaską platformą, połączonego z systemem mobilnych bramownic PWP. To innowacyjna technologia transportu i rozładunku rozjazdów w blokach metodą wzdłużną, której celem jest poprawa bezpieczeństwa w trakcie trans-portu i rozładunku rozjazdów, znaczne przyspieszenie transportu rozjazdów i tym samym zmniejszenie jego kosztów oraz umożliwienie rozładunku rozjazdów bez zajmowania torów sąsiednich. Technologia ta uzyskała akceptację zarządy sieci kolejowej oraz bezpośrednie wsparcie finansowe w ramach programu Inteligentny Rozwój, realizowanego przez NCBR.

A bazowy produkt, czyli rozjazdy?

Oczywiście rozwijamy nasze portfolio, cze-go przykładem są choćby rozjazdy high speed 60E1-1200-1:18,5 z krzyżownicą z ruchomym dziobem, umożliwiające ruch pociągów z prędkością 250 k/h czy konstrukcje rozjazdowe z monoblokami manganowymi. A z drugiej strony udoskonalamy to, co już od dawna jest w naszej ofercie. Jako wiarygodny i odpowiedzialny partner nie tylko odpowiadamy na założenia rozwoju sieci kolejowej wypływające z centrali PKP PLK, lecz także słuchamy ostatecznych użytkowników naszych rozjazdów, zamknięć nastawczych, stalowych podrozjazdnic zespolonych czy stabilizatorów położenia iglic – i wyciągamy wnioski. Z naszego punktu widzenia zmniejszenie masy tych konstrukcji, wyposażenie ich w bardziej ergonomiczne uchwyty czy zamiana zabezpieczenia zamknięcia to niewielkie zmiany, a przecież potrafią znacząco ułatwić codzienną pracę pracownikom zajmującym się eksploatacją i utrzymaniem linii kolejowych.

Podsumowując: Rozjazdy i osprzęt z nimi związany na zawsze pozostaną znakiem rozpoznawczym Grupy KZN Bieżanów. Jako wiarygodny partner – i zapewniający bezpieczeństwo współpracy swoim klientom – nie możemy jednak opierać się tylko na jednym segmencie rynku. Dlatego dziś nie opieramy się już tylko na samej infrastrukturze szynowej, lecz także wkraczamy w sektor maszyn i wagonów specjalistycznych. A jeśli dodamy do tego naszą działalność na rynku niemieckim i sprzedaż rozjazdów tramwajowych oraz kolejowych dla największych podmiotów w branży, w tym dla Deutsche Bahn, to staje się jasne, że jesteśmy mniej narażeni na dekoniunkturę na bazowym, krajowym rynku elementów infrastruktury szynowej i dzięki temu nasz klient zyskuje wiarygodnego i pewnego partnera, dającego stabilne i bezpieczne ramy współpracy pomimo niepewnych i turbulentnych czasów.