Agencja prywatyzacyjna Funduszu Rozwoju Aktywów Republiki Greckiej opublikowała zaproszenie do składania wniosków o wzięcie udziału w procesie sprzedaży 100 proc. udziałów greckiego kolejowgo przewoźnika pasażerskiego Trenose.
Proces prywatyzacji Trenose ma zostać przeprowadzony w dwóch etapach. W fazie A, trwającej do 16 września, przyjmowane będą zgłoszenia zainteresowanych stron. W fazie B, wybrani inwesorzy będą mieli możliwość przeprowadzenia procesu badania spółki (due diligence) przed złożeniem wiążących ofert zakupu greckiego przewoźnika.
Trenose powstał w 2005 r. jako spółka zależna Greckich Kolei Państwowych OSE, które w ten sposób ograniczyły swoją działalność do zarządzania infrastrukturą kolejową oraz regulacji rynku. W grudniu 2008 r. udziały przewoźnika zostały przejęte od OSE bezpośrednio przez skarb państwa, a następnie przeniesione do agencji prywatyzacyjnej.
Fundusz Rozwoju Aktywów Republiki Greckiej zapowiada, że przed prywatyzacją Trenose ma zostać podpisanych szereg podnoszacych wartość spółki, w tym pięcioletni kontrakt na świadczenie usług publicznych o wartości 50 mln euro rocznie oraz długoterminowe umowy na leasing aktywów. Obecnie tabor użytkowany przez Trenose jest właśnością OSE, ale ma zostać przekazany na rzecz skarbu państwa, a następnie udostępniony przewoźnikowi w ramach umowy leasingowej.
Sprzedaż Trenose jest jednym z elementów poprawy sytuacji finansowej pogrążonej w kryzysie Grecji. Znalezienie chętnego na zakup akcji spółki może jednak okazać się zadaniem bardzo trudnym, gdyż greckie koleje uznawane są za symbol kryzysu gospodarczego tego kraju. Mimo iż od wejścia Grecji do UE w 1981 r. wydano wiele unijnych środków na modernizację transportu kolejowego w tym kraju, wciąż znajduje się on w katastrofalnym stanie.
W 2010 r. skumulowana strata OSE osięgnęła 13 mld euro i od tamtego czasu rośnie każdego dnia o 2 mln euro. Jedyna rentowna linia w Grecji, prowadząca ze stolicy – Aten do miasta Saloniki na północy kraju, wciąż nie została zelektryfikowana. W dodatku opóźnienia na niej stały się już normą, a rozwój usług dla pasażera raczkuje.